13:51 / 07.06.2002 link komentarz (2) | Dzisiaj troche pozytywniej. Dziekuje wszystkim, ktorzy przypomnieli mi o optymizmie i tym, ktorzy tak mnie zagadali zmieniajac temat, ze zapomnialam o wszystkich innym.
Nauczenie sie optymizmu to jedna sprawa, a umiejetnosc wprowadzenia go w zycie to druga. Burza emocji. Przepraszam jesli powiedzialam wczoraj pare nieprzyjemnych slow, ale widocznie mialam powody.
Chyba sie zauroczylam. Nie jestem pewna, a raczej bronie sie przed tymi uczuciami, bo mozna powiedziec, ze byly by mi one 'nie na reke'. Matka, dzisiaj w stanie trzezwym, spytala sie jak tam moje sprawy 'sercowe'. Odpowiedzialam, ze nie mam na to czasu, bo w sumie to prawda, ale chcialabym ten czas znalezc. Najpierw musze jednak doprowadzic sie do tego stanu, w ktorym bede sama z siebie zadowolona i znowu sobie zaufam, bo inaczej nie rozpoczne zadnego zwiazku. |