01:49 / 09.06.2002 link komentarz (4) | Bardzo milutki weekendzik, ktory zaczal sie dla mnie juz wczoraj.
Przyjechalo Sloneczko. I chociaz, biedactwo, bylo bardzo spiace, poszlismy razem do nowych "Niebieskich migdalow". Calkiem ladne.
A dzisiaj nie poszlam na francuski, ale dzieki temu sie wyspalam i to u boku Kwiatuszka.
Pozniej zjedlismy pyszne, kolorowe kanapeczki na sniadanko. Dzien jakos zlecial. A wieczorkiem udalismy sie do "Sphinxa".
Weekend udany. Jutro troche nauki. Niestety. Ale ten tydzien bedzie chyba ostatnim takim, podczas ktorego musze cos umiec. A pozniej- tak, tak...- oleje sobie troszke wszystko. Bo juz mam dosc.
I bedzie fajnie. Nareszcie wakacje. Ciesze sie. Bede musiala sporo sobie przemyslec i dojsc troszke ze soba do ladu. O. To moj najwazniejszy cel na wakacje.
Jestem spiaca. Ide do lozeczka.
Uwielbiam sie przytulac. Uwielbiam wszystko. Z kazda chwila odkrywam nowe rzeczy, ktore mnie fascynuja. Jak malutkie dziecko, stawiajace swoje pierwsze kroki. Czuje sie troche smiesznie. Fajnie mi. I bardzo tesknie. Minely juz dwie godziny od naszego rozstania. Buu... :-,0),0),0),0)
|