Nieoczekiwanie dzis odwiedzila mnie Anna, a dzis jakos nie planowalismy bysmy mieli sie spotkac, zreszta dzis doszedlem do wniosku, ze lepiej bedzie dla nas jak nie bedziemy sie spotykac przez najblizsze pare dni, Anna wpadla w wir sesji i lekko mowiac ma "odpaly", a ja mam juz dosc gdyz ostatnio prawie wszystko co robie spotyka sie z krytyka z ust Anny wiec chyba sobie odpuszcze i nie bede sie denerwowal, bo po co mam sobie psuc humor, szkoda ale co zrobic. Mam tylko nadzieje, ze jak sie skonczy ta cholerna sesja to sie to zmieni. Heh dziwne, bardziej ssie mnie to, ze Anna ma sesje nizeli moja sesja, znaczy moja sesja jest juz prawie zamknieta, chcociaz watpie bym zaliczyl ten egzamin z wytrzymki w 2 terminie w czwartek i chyba bede sie nastawial na wrzesien, poza tym te cholerne praktyki z ktorymi nie ma do konca jasne sprawy, jutro bede wiedzial, a praktyki musze zalatwic do 30 czerwca czyli zostalo mi poltora tygodnia.
Zreszta myslalem sobie, ze zalicze sesje szybko i bede mial luzy, a czuje sie jeszcze gorzej, wniosek taki, ze moglem spokojnie sobie olac zerowe egzaminy i probowac zalizyc w 2 lub 3 terminie nawet w kampanii wrzesniowej i tak by byla pasta i tak by byla pasta.
|