Wczoraj padl net przez burze. Znaczy sie kolo 23.00 zaczelo grzmiec i wylaczylem huby i odlaczylem BNC, popracowalem do 3.00 nad skinami do nloga, zrobilem w koncu obiecanego skina dla Misiczki.
Cieplo jak cholera, pelno komarow bylo w domu, poszedlem spac kolo 3.00.
Dzis rano 6.10 - "kurwa, ja pierdole" znowu zaczeli napierdalac z samego rana ta kosiarka.... :,0)
Tak czy inaczje wstalem kolo 13.00 raczej nie wyspany, bo Anna kolo 14.00 miala przyjsc na pyszny obiadek i na pyszny deser, bylo mniamusne, a przed chwila odprowadzilem Anne do domu bo ma sie uczyc, ale pewnie z nauki nic nie wyjdzie i pojedzie z rodzicami do M1...
|