Bylem na uczelni i zalatwilem co mialem zalatwic. To znaczy odebralem umowy, teraz musze je tylko doniesc do zakaldu w ktorym bede odbywal ta moja pseudo praktyke. Poza tymjak przechodzilem kolo biblioteki przypomnialo mi sie, ze mialem z domu wziac ksiazki by oddac, ale oczywiscie zapomnailem ich wziac z domu tak wiec przed chwila pojechalem z mama na uczelnie i oddalem ksiazki.
Dzis w drodze z uczelni do domu odwiedzilem fryzjera :,0) by nikt nie mowil mi, ze jestem zarosniety :,0)
|