23:18 / 01.07.2002 link komentarz (0) | Obejrzalam dzis Mulin Rouge. Z poczatku pomyslalam ze to kolejne wypociny jakiegos schizofrenika, jednak juz pozniej zostalam wciagnieta w kolorowy swiat musicalu minionych stuleci. Mroczny swiat owczesnego show biznesu i rodzace sie uczucie...a wlasciwie jego eksplozja. Chcialabym by i mnie ktos tak kochal...coz, nie wygladam niestety jak Nicole Kidman. Nie posiadam tez takiego talentu niestety. Chyba powinnam wogole zapomniec o tego typu uczuciach...
Po ostatnich wydarzeniach dochodze do wniosku ze juz mialam swoje 5 minut w tym temacie.
A "nic dwa razy sie nie zdarza..." |