07:35 / 12.07.2002 link komentarz (3) | Ehueh.
Znajduje sie tu w sytuacji odrobine niecodziennej. Znosze ja ze spokojem godnym buddyjskiego mnicha, bo nie jestem u siebie. Aczkolwiek, jest 6 rano i zaczynam sie troszke niepokoic...ehueh. C. ma gosci. Gosci, ktorzy spia w sypialni. Ja spie w salonie. Oni siedza w salonie. Bo im spac sie nie chce. A mnie owszem. Eee...Poza tym wyszlam na nietowarzyskiego sobka, bo w koncu zmeczylo mnie symulowanie konwulsji rzekomo spowodowanych dowcipami, ktorych za chuja pana nie rozumiem i przenioslam sie do kompa.
o. Poszli.
juhuuu
juhuhuhuhu
piszesz-masz. Tak?
|