eia // odwiedzony 38889 razy // [trez|by|vain nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (67 sztuk)
19:39 / 19.07.2002
link
komentarz (2)

Nagłość zdarzeń i ich siła wytrącały mnie kiedyś z normalnego rytmu życia, powodując lęk i cierpienie. Teraz przypomina to bardziej sen niż życie – spontaniczne i gwałtowne, nagłe i wyjątkowe, poza granice poznawalności.
Teraz obserwuję życie przez pryzmat Ciebie. Smażę konfitury i głośno z Tobą rozmawiam; próbuję na łyżce słodkości i śmieje się na myśl o Twojej minie, gdybyś mnie właśnie zobaczył – z umazaną buzią, rozwianymi włosami, rozgrzaną twarzą od ognia. Składam ubrania, myślę – byłby ze mnie dumny, że mam porządek. Czytam książę – muszę Tobie dać ją do przeczytania.
To wszystko jest bardzo silne, patrzę na świat Twoimi oczami.
Boję się tego?
Nie. Jesteś spowici sobą – i wtedy, i teraz, i później. I to jest właśnie moje miejsce.