myxa // odwiedzony 22608 razy // [mindbitter.mumik nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (51 sztuk)
23:22 / 26.07.2002
link
komentarz (1)
Nie mam teraz zbyt wiele czasu . Cathleen spi .
Spedzilismy w lozku noc , dzien i noc . Mialem goraczke . Cathleen opiekowala sie mna jak mogla .
Cholernie sciska mnie w gardle , gdy widze jak sie stara . Metadon to wieczne znuzenie . Pol godziny po wypiciu oczy zaczynaja sie zamykac . Oczy robia mi sie wilgotne , gdy widze jak kreci dla mnie papierosa , albo probuje napisac do mnie list , zmagajac sie z opadajacymi powiekami ...
Jestem z niej dumny . Wczoraj demonstracyjnie oddala swoja fajke . Powiedziala , ze jej nie potrzebuje , bo juz nie pali cracku . Faktycznie , od niedzieli nie pali . Drastycznie zmniejszyla dawki tabletek . Wczoraj nie wziela ani jednej i dzis do 14.30 oblewaly ja poty i miala okropne dreszcze . Dzis wziela jedna , niedlugo po metadonie . Rzucic tabletki jest znacznie ciezej niz heroine . Nie tak ciezko , jak metadon jednak ...
Jestem szczesliwy . Z kazdym dniem , z kazda godzina jestem coraz bardziej przekonany o slusznosci swojej decyzji . Wlasciwie nie decyzji . To raczej stalo sie bez udzialu mojej woli . Po prostu sie stalo ...
Wszyscy mowia , ze Cathleen coraz lepiej wyglada . Nie musza mi mowic widze zachodzace w niej zmiany z kazda mijajaca godzina ...
Co 2 - 3 godziny biega pod prysznic . Zimna woda sprawia , ze moze funkcjonowac normalnie przez jakis czas . Przybiega z piskiem , cala mokra , do lozka ...
Wczoraj , gdy spalismy , Peter przyszedl do pokoju i robil dzialki z hery . Obudzila sie , opieprzyla go strasznie i wygonila .
Nauczyla sie kilku slow po polsku i jest z tego ogromnie dumna . Mowi : " Wir fahren mit tramwaj ? " albo " Ist das zielona cebula ? " Strasznie ja to bawi , zwlaszcza ta cebula ...
Ciagle sie smieje , na ulicy pozdrawia wszystkich , pyta co slychac ...
Nawet , gdy jest jej zle , usmiecha sie , mowi , ze wszystko w porzadku , ze nic a nic nie boli ...
Nie skarzy sie na nic . Wszystkim opowiada , jaka jest szczesliwa ...
A ja ? Jeszcze nigdy nie czulem takiego spelnienia , takiego szczescia . To wszystko jest szalone , wiem . Niektorzy znajomi pukaja sie w czolo , ale nie wiedza , co mowia . Ja przez to przeszedlem , znam ta droge bardzo dobrze . I nie chodzi o to , czy bede mial jeszcze ochote za miesiac , czy dwa . Ja ja kocham i wiem , ze damy sobie rade . Wiem ...
I jeszcze jedno . To jest szalone nieco , ale jesli sie uda , jutro odbedzie sie nasz slub . Postanowione jakies dwie godziny temu ...
Wszystko jest mozliwe !!!..........................