05:43 / 03.01.2005 link komentarz (6) | nastepne, 3cie spotkanie.. to samo miejsce :D.. jak zwykle odszpicowalam sie niezle, wiekszosc tych samych osob, kilka nowych.. znowu poczatek.. ja totalna zamula, czulam sie fatalnie jak idiotka.. widzial ze ze mna cos nie tak, ze zle sie bawie.. a to nie bylo ze zle, tylko on tak na mnie dzialal i ciagle dziala.. pare piw.. tym razem wyszlismy wczesniej, tym razem wygladalam bardziej sexy.. nawet wchodzac na imprez he was checking my ass :d.. nie moglismy sie postrzymac.. nie zdazylismy wjechac na hw.. ggdzies przystanelismy.. ale po paru minutach wyladowalismy w jego apartamencie.. | 05:20 / 03.01.2005 link komentarz (2) | ...ano niby jego koledzy uwielbiaja dogryzac..a o dziwo byli bardzo do mnie mili.. jeden caly wieczor puszczal oczka i usmieszki..a drugi (jego best kolega) zaraz jak panienki sie zmyly po 12stej (zostalam z samymi kolesiami) i TOmek wyszedl.. przykleil sie do mnie, pan S... i sobie zartowalismy trochu etc.. Tomek przszed zaskoczony tym co zobaczyl .. sie ucieszyl..no coz dokonca sztywniak ze mnie nie jest, pozartowac tez umiem..szlam do lazienki, oczywisci bylo obkrec sie w kolko..a co to a marjonetka spytalam?...no ale spoko .. no i aprobata kolegow lol :).. tyle ze mi se krecilo w lebie po tych 3piach totalnie nad cczo, ale udawalam ze wszystko spoko. Po 2giej zebralismy sie z TOmkiem .. idziemy do samochodu.. wzial mnie za reke, po chwili przytulil.. chce wejsc do samochodu on jednak popatrzyl mi w oczy chcial pocalowac, ja sie odzusenelam ,sprobowal drugi i trzeci raz, za czwartym mu sie udalo.. nie moglam sie oprzec, bylam lil tipsy.. jego duze miekkie usta dobrze calowaly.. przyssalismy sie do siebie totalnie.. az podniosl mnie posadzil na masce samochodu, ja oplotlam go nogami.. calowalismy sie jak szalenii.. badzo dziko, jakbysmy byli glodni i chcieli sie polknac na wzajem.. nasz pierwszy kilkuminutowy pocalunek.. no nic weszlismy do samochdu.. jedziemy.. ale dupa pociag byl za duzy co roz na swiatlach calowalismy sie rozkosznie..ja reka gladzilam mu wlosy.. wjazd na highway.. jedziemy szybko, ale usta nie mogly nam sie odkleic.. troche niebezpiecznie ale bardzo sexy! Podjechal pod swoj apartament..wejdziesz... nie.. calowalismy sie namietnie chwile przed jego domem w samochodzie.. jego reka delikatnie wsunela sie pod moja bluzke i zaczela masowac me piersi poprzez stanik.. napiecie wemnie podroslo, a jeszcze bardziej jak jego delikatna dlon znalazla sie pod stankiem i saczela masowac me piersi.. sutki stanely a cialo przeszedl dreszcz.. napewno nie chcesz wejsc.. nie odwiez mnie.. ok.. przez cala droge caly czas na glodzie rozkoszowalismy sie sldkoscia naszych ust.. podwiozl pod dom.. weszlam, nie zdazylam rozebrac.. sms.. uwielbiam twe usta.. ponownie, nasze drugie spotkanie zakonczone smsem ktory zapewnial iz jak i mi tak i jemu sie podobalo :) | 04:51 / 03.01.2005 link komentarz (1) | ..podczas testu finalowego spoglafal na mnie jz bardziej okazale..on siedzial na koncu , ja blizej przodu.. 2 dni po.. dzwoni telefon.. to on pyta sie czy nie chce z nim wyskoczyc na kawe albo do znajomych na piwo ... nie bylam przygotowana, pustka w glowie, szok ze dzwoni.. brak wymowki .. OK, to ile czasu potrzebujesz..well ja jestem szybka dziewczyna duzo czasu mi nie 3ba.. o 10tej mial mnie odebrac.. o dziwo trafil i to punktualnie... w momencie gry podjechal bylam na telefonie.. hamsko z aparatem przy uchu weszla do srodka.. on tez na telefonie .. no nie myslalm ze pekne.. 3 min pozniej pelna koncentracja na nas samych .. wiec jak co chcesz?.. ja jak idiotka sama nie wiedzialam.. on do mnie do kumpla.. ja kompletna warjatka .. spoko.. to jedziemy 30 min.. rozmowa spoko, bajerowal mi jak sie dalo, ale inteligetne momenty rowniez mielismy.. wjedzamy do jakiegos miasteczka on mi mowi iz tu sie wychoal (ja bylam tam pierwszy raz).. pokazywal mi sklep, jego ojca firma.. to bylo mile (mysle sobie niezla gra, swobodny i wie jak gadac z laskami)..wstapilismy do sklepu po ogorki na przygryzke..kozwa bylo pozno, a osoby pracujacej plci meskiej gapily sie calkiem otwarcie na mnie.. hej mysle niezle, czyli wyglaam niezle..a on z tekstem.. ja do ciebie nie pasuje, wygladasz jak laleczka, patrz jaksie na Ciebie wszyscy gapia .. lol .. player.. dalej opisal mi swoich kumpli, na kogo mam uwazac, kto bedzie mi glupie docinki sadzil.. jestesmy.. wchodzimy do garazu u gory zarombisty pokoj i impra..leci moj ulubiony kawalek..kokazuje sie ze to jego tez (pierwszy mowi..moja muza leci :)) Wchodzimy polusy-gorale, spoko ziomk, przywitalismy sie.. paru chopakow moze 4 laski.. siadamy.. jedno iwo, drugie piewo (korona blee.. ale pilam bo nie moglam podczepic sie do konwersacji o dziwo ja.. gadali raz po polsku, raz po angielsku... a ja jak ta mazepa i nic nie gadam.. no ale 2gie piwko sie skonczylo i jego najlepszy kumpel przyszedl do mnie z 3cim, bo Tomek na chwile wyszedl.. no i zaczelo sie rozkrecac :).... | 00:02 / 03.01.2005 link komentarz (1) | Po tym jak wzial moj telefon 2 tygodnie pozniej (tak przez 3 miesiac chcialam i nie moglam go zwiesc, jak pozniej powiedzial, myslal, ze ten koles to moj chlopak bo zawsze bylam z nim nigdy sama, no i nie zwracalam na niego uwagi..to prawda..totalna ignorka :p) mielismy miec testy finalowe. 2 dni przed.. pyta sie(przez net) czy nie pouczylabym sie z nim do finals, bo ma braki, gdyz rzadko byl w klasie..albo zebym mu zeszyt pozyczyla.. ja mu zimno nato, ze jutro bede sie z kumpela uczyc a w inne dni na inne testy, ale zeszyt mu moge pozyczyc i zeszlam z netu. NA drugi dzien.. siedze z kumpela w ksiegarni pijemy kawke i udajemy ze przygotowujemy sie do testu.. wibruje komorka.. to on .. czesc co robisz.. ja przewidujac ta sytuacje, slodkim glosem mowie gdzie i z kim jestem oaz co robie.. on na to ze moze w padnie bo z tej klasy jest totalnie zielony.. ja whatever jak chcesz. Nic kolezance nie powiedzialam, ale siedzialam jak na szpilkach, wygladalam calkiem ladnie, ale balam sie bliskiego, pierwszego spotkania z nim. 30 min idzie... podszedl do stolika, jakby nigdy nic.. przedstawilam go kolezance (udajemy obydwoje przed kolezanka jakgdyby widzielismy sie tak blisko) ... hmm malo sie uczylismy, najpierw cos tam przepisywal z moich notek, pozniej mala konwersacja .. nawet bylo milo, choc rozsadzalo mnie od srodka.. jakos zeszlo na zwiaki .. zaczol mowic ze on tak od tak nie chodzi z byle jaka dziewczyna etc.. zaczol mowic ze chce miec jakas fajna polska dziewczyne .. kozwa, zaczol niby mnie opisywac (no bo ja polka i brunetka i niby mila lol) ... mysle sobie ale pierdolis* player! Godzina jednasta ksiegarnie zaykaja.. wychodzimy, wszyscy troje rozstajemy sie z nim (jak wychodzilismy szedl za mna.. doslownie czlam jego wzrok na moim tylku.. ale spoko.. lekko nim poruszalam idac, wkoncu mialam na sobe spodnie ktore go zgrabie podkreslay, nawet lekko uwydatnialy) ... jade do domu.. komorka wibruje..ON.. ale ladnie wygladalas, przyjedz do mnie to sie jeszcz pouczymy.. ja kierujac odpiswalam na sms'a, ze nie bo cos tam tralala, zimno i zwiezle. (Jechalam, padal deszcz, cieszylam se, przechodzily mnie dreszcze, spodziewalam sie ze wpadnie po notki, jedak nie bylam pewna ale wszystko poszlo gladko :), no i ten sms juz mnie zapewnil ze powoli zaczynam go ruszac! :p | 07:35 / 02.01.2005 link komentarz (1) | No dobra.. moje ostatnie notki o moim obiekcie metliku w glowie byly zgrubsza i bardzo aktualne.. moze powinnam przyblizyc nieco sytuacje i zaczac od poczatku..ano...
mielismy razem klase.. ale nie mowil mi w szkole czesc.. przez net powiedzial (przypadkowo poznalismy sie przez net, a pozniej okazalao sie ze niedosc ze chodzimy do tego samego Univerku, to bedziemy miec razem klase po przerwie swiatecznej), ze skoro mamy razem klase to powinnismy wypasc na kawe. No spoko klasa 3 razy w tygodniu ale on rzadko w niej byl.. zaproponowal kawe ale nigdy wogole jesli hrabia byl w klasie nie podszedl do mnie po niej.. oh well.. kilka razy jak byl na necie dawal mi swoj # tel.. i mowil wpadnij na south side moj kumpel ma tam impre.. sobie mysle pie*dol sie.. tak od niechcenia mnie zapaszasz a w szkole nawet HI nie powiesz. Postanowilam sobie, ze zrobie wszystko zeby mnie pozadal! (nie lubie jak ktos jest mi obojetny!) # razy w tygodniu.. obcisle jeansy by podkeslic moj odstajacy tyleczek, fajne bluzki uwidaczniajce moj biust i zwerzenie w pasie.. malo tego jakis koles w tej klasie sie do mnie doczepij, co rusz kolomnie siedzial.. i na hama zartowalismy i smialismy sie w klasie az nas profesor upominal.. pozniej owy koles( tez polak) zaczol odprowadzac mnie do nastepnej klasie i On to widzial palac fajki z kumplami przed budynkiem z ktorego wychodzilismy.. nawet nie patrzyl, nie mowiac o HI.. shittt ... myslalam jak dlugo jeszcze? /Az raz powiedzialm mu pierwsza CZESC po PL.. koles sie zszokowal, nie pamiem co odpowiedzial, ale to bylo cos nieudolnego.. i tak sie zaczelo.. nasza nastepna netowa rozmowa byla bardziej pikantna.. mowil mi jak zawsze ladnie wygladam, jak byl zszokowany ze powiedzialam mu czesc i pytal o tego kolesia ktory chodzi za mna jak cien, myslal ze to moj chlopak.. tym razem nie dal swojego # tel (bo i tak nigdy nie dzwonilam do niego) tylko zapytal o moj.. poczulam sie lepiej .. dalam mu :) i zeszlam z netu z satysfakcja, ze jednak dyskretnie zwracal na mnie uwage bo mu sie jednak podobam :))) | 06:20 / 02.01.2005 link komentarz (3) | Sylwek..totalnie inaczej sie odbyl od tego zaplanowego..ale przyzam ze odjzad byl git!.. Nom przygod pare, bedzie co definitywnie wspominac na starosc :-d | 07:46 / 31.12.2004 link komentarz (5) | Czemu tak mosi byc...no czemu?
Bylam dzis z moimi 2 best frs w kinie na "Closer"..moze to ktos ogladal, bo w kinach u mnie juz jest od dluzszego czasu (z Julia ROberts i Judge Law w rolach glownych)..i mnie dobil ten film. Tak wlasnie tego trzeba mi bylo fuck.. albo ten caly tasiemiec "SEx and the City".. ktorego oczywiscie pomimo ze nie mam HBO ogladam na DVDs LOL..czy wszystkie tego typu filmy mnie dobijaja. Poznaja sie dwie osoby, rozmawiaja o pierdolach...a po 3h albo i pozniej pytaja sie jak maja na imie...czy sypiaja ze soba i po 3 miechach pytaja sie czy maja dzieci, albo wogole kiedy maja urodziny. No korde masakra. Ja nie wiem, ale ja wlasnie w takim otoczeniu zyje. Tu nie maja ludzie jakis wartosci czy moralow.. tu zyje sie minuta dnia dzisiejszego, sekunda obecnej godziny.. ja nie wiem, mmentami czuje ze warjuje..wychowalam se w polsce (tzn nie wiem jak teraz to sie ma), ale wychowana bylam z zasadami. Tzn, nie to ze czekam z sexem do slubu..noooooo, czy wiem ile chce miec dzieci, czy cos..nie nawet mi to przez glowe jeszcze ne przechodzi (mimo iz moja mama w moim wieku zaczynala zakladac rodzine)... ale bez przesady jak mozna sypiac z totalnie obca Ci osoba, jeszcze gorzej, mieszkac z kims i nic o tej o sobie prawie nie wiedziec..mi sie to w glowie nie miesci... a co bedzie jak taka sie zrobie?..przeciez mowia, z km sie zadajesz, takim sie stajesz... chociaz juz tyle lat nie dalabym sie z amerykanizowac, to teraz tez nie dam... co do tamtego chlopaka..nie odpisalam mu nic na sms'a.. jesli wysle drugiego, albo sie stykniemy na necie, to jak bedzie chcial sie spotkac na chwile..to sie spotkam, ale o calej nocy niech zapomni!...ale szczerze mowiac che go zobaczyc przed wyjazdem..wkoncu nie bedzie mnie cale 4 miechy! | 07:20 / 31.12.2004 link komentarz (2) | mam splatane mysli..thx wszystkim za komentarze, milo jest tak dostac opinie innych :) komentarze owe bowiem, warte sa czytania :). Otoz.. jakby mu zalezalo, czemu nie powie .. czegos typu, chodzmy na kawe czy co.. tylko chce Cie na jedna noc!.. niech sie sam pierdoli ma dwie sprawne reki! Tylko ze amerykanie (on sie urodzil w Chicago, to mysli jakie wiekszosc pieprzonych amerykanow).. zaczynaja budowac zwiazki od sexu..najpierw jest lozko a pozniej kawa, kino i etc.. wiec tak sobie glupio go usprawiedliwiam, ze ma takie 'amerykanskie' podejscie..ale z drugiej strony gdyby mu zalezalo faktycznie, to by podejscie zmienil... no ale ok jest 12:30 w nocy a ja glupia sie rozczulam bo dostalam od niego sms'a ze wrocil z Polski... no sam fakt ze o mnie mysli caly czas.. inny chlopak jakbym powiedziala mu nie..tak dlugo by nie zabiegal mial by w dupie, a zwlaszcza gdyby byl az tak przystojny.. no ale ksiazke moglabym pisac o tym co czuje.. po prostu sie nie dam, skoro tak dlugo twardo wytrzymalam.. wyjade na 4 miechy (dobrze ze wyjezdzam, czasami dobrze uciec na troche i dac sprawom naturalny bieg) i jakos to bedzie!
| 07:18 / 30.12.2004 link komentarz (4) | no, ale gdyby chcial mnie tylko dla sexu.. i ja sie mu nie dalam przez kilka miesiecy to by mnie zostawil, co nie?...a moze nie..o nie moze popsuc swojego rekordu..a jesli jest tak, jak niektorzy plota, ze prawdziwa milosc jest tylko jedna, i jesli to wlasnie on jest moja ta druga polowka a ja niedorajda zaprzepaszcze swoja szanse z nim .. zaprzepaszcze swoja milosc..hmm, ale jesli to milosc to moze jeszcze nic straconego, moze jak ja wroce po pau miesiacach jeszcze cos z tego bedzie, moze los skrzyzuje nasze drogi raz jeszce...bo bo wkonc to bylo dziwne jak sie poznalismy...a nawet bardzo, tym barziej iz o maly wlos bym go przez wlasna przezornosc nie poznala.. a nawet zniechecila do siebie rok temu :-p | 06:37 / 30.12.2004 link komentarz (1) | Sama juz nie wiem.. wrocil z Polski napisal mi wiadomosc wczoraj o 12stej w nocy iz chcialby mie miec na jedna noc przed moim wyjazdem... przeciez nie spedze u niego calej nocy, a napewno nie bedziemy miec stosunku.. choc nie powiem zaczelam o tym myslec. I co odpisze mu i powiem, a poco chcesz mie miec na noc.. sex wykluczony?.. przeciez dobrze wiem o co mu chodzi...przeciez to juz sie kreci chyba z 8 miesiecy. Cud, ze nie wyladowalismyw lozku..tzn wlozku to mysmy wyladowali lol. Eh nie wiem co myslec. Piprzony player.. moze miec kazda laske i gnebi go, ze ja mu sie dac nie chce..sam powiedzial mi iz jestem pierwsza dziewczyna ktora byla w jego mieszkaniu i ktorej nie przelecial! Mowi ze go pociagam, ze to ze tamto.. ze gush napewno bedzie nam dobrze. Chodzenie i randkowanie proponowal kilka razy, ja zartem sie wymigalam.. ale sama nie wiem..lecial do Polski wyslal mi sms'a..tak milo mi sie zrobilam.. i nawet jak byl w polsce i gadalismy raz przez neta to pisal, ze mnie lubi i mam podobny do jego charakter,,co mu sie podoba. Sama nie wiem ja jestem okropna, wydaje mi sie ze jest super, przystojny, madry, player..ale to nic.. ale jednak nie wiem boje sie miec z nim sex :-/ |
|