21:46 / 23.03.2009 link komentarz (2) | WOW! Ze tak napisze... aż mnie dreszcze przeszły jak tu trafiłem.... ale życie pędzi... ze starej ekipy widzę że tylko w ciagu ostatniego kwartału pisał Zbirkoś i NDW. A reszta? No cóż... od mojego wpisu mineło 542 dni.... ale nlog, to legenda... młodość i wspomnienia.... szkoda ze pozostałe 22 osoby z ulubionych juz tu nie zaglądają... ale cóż. Życie mnie do przodu, sam idzę to po sobie. Co raz to nowe pomysły i projekty... Człowiek 7 lat po ślubie, praca nad dzieckiem, w planach dom, ale wcześniej drugie podejście do własnego biznesu lub powrót na etat.. ale stary sie poczulem.. gdzi ete czasy z netem przez modem w wynajmowanym mieszkaniu i wpisy o 1-3 w nocy w przerwie kalamburów (wtedy droga młodzieży www. kurnik.pl jeszcze nie istniał...) wspomnienia są de best. Dzięki Tysiu (pomiętasz nobody? :-) ) i Zbirkoś za piękne wieczory.
===== |
10:29 / 28.09.2007 link komentarz (0) | i kolejny roczek poleciał. Normalnie człowiek jeszcze trochę i będzie mógł myśleć o emeryturze :-) Tak pędzi ten czas... dlatego trzeba pomyśleć na jakimiś zmianami, może jakiś dzidziuś? Się zobaczy, na razie jak już o tym myślę to i tak duży krok do przodu... :-)
===== |
20:28 / 17.11.2006 link komentarz (1) | Niby tyle się zmienia. Znajomi, praca, obowiązki, przywileje... ale w piątkowe wieczory czasu przy Liście Trójki czas się zatrzymuje i jest jak dawniej. Lubię te chwile...
Teraz się logując, zerknąłem na ulubione na nlogu... widzę, że każdy ma zaganiane życie i brak czasu na nloga... Od piątej pozycji ostatni wpis powyżej 56 dni, dziesiątej 276 dni, a 20 pozycja to 1577 dni... ten to chyba już nie wróci na nloga ;-)
===== |
12:55 / 22.08.2006 link komentarz (2) | Jak ja dawno tu nie zaglądałem... ponad rok...
A ja już po urlopie i po zmianie pracy. Jak narazie wydaje się że na lepsze. Życie zweryfikuje.
Wczoraj byłem z Rogerem (moim kotem) na szczepieniu. Wrażeń na cały dzień. Spał jak zabity. I chodził przed kilka minut z wypiętym językiem. Chciał mi coś powiedzieć czy co? :-)
===== |
23:50 / 20.07.2005 link komentarz (0) | jeszcze tylko dwa dni i weekend. trza byc tfardym...
===== |
21:13 / 11.07.2005 link komentarz (0) | upal, upal, upal... mam nadzieje ze bedzie tez cieplo w trakcie urlopu, do ktorego musze poczekac az do... wrzesnia :-( ale teraz juz z gorki. Czas pedzi jak szalony, niestety...
===== |
23:38 / 08.07.2005 link komentarz (0) | ale ten czas leci... 215 dni od ostatniego wpisu... no ale coz, nie ma czlowiek czasu na niektore obowiazki i wiekszosc przyjemnosci... a zycie caly czas do przodu... w domu pojawila sie konkurencja dla kompa. "DuzY" i "Maly" wyjechali juz do mojego ojca na wies, a teraz w domu rzadza Tofik i Roger. Ten pierwszy to kroliczek, adrugi to bardzo zywiolowy kotek. Slowem jest co robic :-)
=====
|
23:08 / 04.12.2004 link komentarz (0) | ale fajowe mielismy dzis popoludnie. POjechalismy z Sylwia i Leszkiem do ALi i Norberta. Poznalismy rodzicow Norberta, troche pogadalismy, powyglupialismy sie. Szkoda ze niedlugo wyjada...
===== |
00:55 / 03.12.2004 link komentarz (1) | dotrwalem do tej chwili. jeszcze jeden dzien i weekend. Ostatnio dosc intensywnie czekam na te chwile...
===== |
19:27 / 01.12.2004 link komentarz (3) | dawno nie siedzialem tak dlugo w pracy. No ale coz. Zbliza sie koniec roku... nie lubie go...
===== |
22:44 / 25.11.2004 link komentarz (2) | Kochane ząbki... dobrze że jesteście, ale szkoda ze nie odrastacie jak pazurki...
Oto historia pewnego ząbka...
jakies 2-3 tygodnie temu troche się ukruszył,
poniedzialek - zaczyna bolec,
wtorek - wyprawa do dentysty, oczysczenie go i zalatanie,
wtorek noc - ząbek boli i nie daje spać,
środa dzień - ząbek nadal boli, mam wszystkiego dosyć i puchnę,
środa wieczór - ponowna wizyta u dentysty - jak to nowa dziurka w ząbku może cieszyć, opuchlizna zaczyna schodzić, dostaje lekarstwa i skierowanie na RTG,
sroda noc - ząbek juz nie boli, ale reszta ciała walczy z infekcja - mam 39 stopni,
czwartek rano - nareszcze wypoczety po przespanej nocy, ani śladu po bólu i gorączce,
czwartek popołudnie - rozpoczyna się proces leczenia ząbka, ktory potrwa jakieś dwa tygodnia...
a zaczeło sie od głupiego ukruszenia ząbka...
zwłaszcza w takich chwilach dobrze jest mieć przy sobie żonę, która sie zatroszy o zwłoki... :-)
===== |
23:33 / 19.11.2004 link komentarz (1) | to cos jest tematem wiekszosci rozmow... bialy badziew ktory padal dzis caly dzien... ech, pierwszy snieg, a juz zmienil plany na caly weekend. Byle do 21 marca...
===== |
22:03 / 17.11.2004 link komentarz (0) | Mecz - to jest to! Tylko ze fasi kiepasza jak zwykle. Gdyby nie Dudi to wynik zbilalby sie do dwu cyfrowego. A tak po pierwszej polowie jest 0:0.
===== |
21:41 / 16.11.2004 link komentarz (4) | achu, achu... i wlasnie dlatego nie cierpie jesieni i zimy...
===== |
23:41 / 13.11.2004 link komentarz (1) | dawno nie podobala mi sie tak jakas piosenka... "dzem - do kolyski" - piekna muza, ktora mozna sluchac i czuc jak kiedys...
===== |
18:33 / 28.10.2004 link komentarz (3) | Lubie kopytka. Mniam!! Do tego stopnia, ze az mnie zainspirowaly do odwiedzenia i odkurzenia nlogu :-) A rzeczywiscie dawno tu nie zagladalem, no ale to przez to zaganiane zycie. W pracy mam tyle roboty, ze zapomnialem o czasach, kiedy chociaz na chwilke mogle zajrzec na nloga...
===== |
22:43 / 24.09.2004 link komentarz (0) | Kolejny irlop za mna i trzy dni w pracy zaliczone. Ale urlop byl fajny. Moze malo orginalny bo w Zakopanym, ale fajny bo z chodzeniem po gorach. Zaliczylismy Trzydniowianski Uplaz szlakiem papieskim z dolina Chocholowska, pozniej doline Koscieliska a na koniec poszlismy sonie do Morskiego Oka, a tam na Szpiglasowa Przelecz do doliny Piecu Stawow i dolina Roztoki do Wodogrzmotow. Ajc. Ja chce jeszcze raz!
Jeden dzien zaliczylismy na Slowacji w Besenovej w zrodelkach geotermalnych. Wygrzalem moje nie-mlode cialko za wszystkie czasy :-)
A jutro o 6 pobudka i jedziemy na wycieczke do Oswiecimia. Zobaczyc efekt dzialalnosci ludzkiej.... Tak to jest, czlowiek panuje nad czlowiekiem zawsze ku jego szkodzie....
===== |
06:04 / 18.07.2004 link komentarz (1) | Przeczytalem poprzedni wpis i sie rozmarzylem... kiedy to bylo. Ale bylo fajnie. Teraz zeby tylko przezyc lipiec i budzet. W sierpniu gamonie ida na urlop, wiec przez polowe miesiaca umiarkowany luz. Pozniej trzy tygodnie i we wrzesniu znowu wolne. Tym razem dwa tygodnie!!! Mam nadzieje ze jesien bedzie cieplejsza niz to cudowne polskie lato...
===== |
21:49 / 13.05.2004 link komentarz (1) | 19 godzin i 15 minut do oficjalnego rozpoczecia tygodniowego urlopu. yeeeehhh. Nareszcie :-,0)
===== |
00:04 / 20.04.2004 link komentarz (1) | znowu dawno tu nie zagladalem. A i teraz nie na dlugo. Dzis (bo polnoc minela,0) jest nasza druga rocznica slubu, a ja muszej jechac w dwudniowa delegecje... jak pech, to pech. Musze sie jakos wkupic w laski po powrocie :-,0)
===== |