Jeżeli chodzi o pracę, to dopadł mnie galopujący pesymizm i potworne czarnowidztwo. Włączył mi się eskapizm, najchętniej zwiałabym na wagary.
Póki co 'Gazeta Praca'...
Dla równowagi - życie osobiste widzę w dość jasnych barwach. Chyba do czegoś dojrzałam.