2lazy2die // odwiedzony 520117 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1313 sztuk)
18:55 / 01.09.2001
link
komentarz (7)
Dostałem telefoniczny opierdol od Bet. Wczoraj kazała mi iść z Ulanką do fryzjera i skrócić włosy. Ja, jak zwykle protestuję, coraz rzadziej protestuję, właściwie mój protest jest protestem bezimiennego niemowy, protestuję, bo byłem chyba pierwszy w tym kraju, który nosił dreaddy. Naturalne węże - od 1981 r do 1994 r. To mi zostało do dziś. Myślenie, wewnętrzny obraz mojej postaci w sznurach. Więc po każdym fryzjerze mam solidne postanowienie, że tym razem przetrzymam atak i pociągnę, pociągnę w dreaddy. A tu wczoraj znów pisk, że trzeba wyrównać włosy. To poszedłem dziś, kuśtyk-kuśtyk, kręgosłup w kosmosie, do fryzjera. Ulankę ostrzygł i mnie. I dzwonię zachwycony do Bet, że już po. A ona, że tylko chciała, żeby Ulę, że nie ja, że tylko Ulanka była przewidziana, że nie rozumiem, co do mnie mówi, że ma tego dość. Teraz jestem wściekły, bo mogłem jeszcze sobie hodować kilka miesięcy. Fuck. Bet chciała, żebym poszedł do tego, co zwykle, bo on wie, bo on jest okee. A ja jakieś experymenty w Kabatach robię.
A jeszcze ten fryzjer, pieprzony stylista osiedlowy, do mnie - To jak , panie redaktorze, strzyżemy.
Ja: - A skąd to "redaktorze"?
On: - Czytam, czytam, to wiem. Tak, jak na zdjęciu, strzyżemy?
Obślizły gad. Dupowkręt.
Ja: - Panie, ja już wymówiłem. A tak, jak ten na zdjęciu teraz, ten , co za mnie pisze, to tak to ja nie chcę. Nigdy!. Tnij po swojemu.
W złą godzinę te słowa. W złą.
Dobrze, że zaraz Polska-Norwegia. Można patrzyć w telewizor, a nie w lustro.
Stylista się znalazł, kreator.....