_paulinkaa_ // odwiedzony 33827 razy // [nlog/last day/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (114 sztuk)
23:04 / 14.02.2008
link
komentarz (0)


Pewnego dnia Dziewczyna dowiedziała się,
że jest ciężko chora.
Poszła do szpitala...Lekarze powiedzieli jej,
że potrzebuje nowego serca...i osoby,
która ją będzie cały ten czas wspierać.
Operacja udała się.
Gdy Dziewczyna otworzyła oczy myślała,
że zobaczy swego Chłopaka, lecz nikogo nie było...
Myślała: pewnie przyjdzie jutro...Nie przyszedł.
Minęły dwa tygodnie, a Dziewczyna
nie doczekała się wizyty swojego Chłopaka...
Myślała: pewnie już mnie nie kocha,
już nie chce ze mną być...
Gdy weszła do domu na stole leżała kartka,
która mówiła:
"Kochanie, wybacz mi, że nie mogłem Cię wesprzeć w tych trudnych momentach, a tak wiem, że tego potrzebowałaś. Chciałem zrobić Ci prezent.
Moje serce już dla mnie nie bije, ale jestem szczęśliwy,
że mogę Ci je dać...Że nadal żyję w Tobie..."


13:02 / 10.02.2008
link
komentarz (0)



nieraz po prostu mam dosc wszystkiego...nawet siebie samej...nieraz bym chcialo zostawic to wszystko, uciec i zaczac wszystko od nowa...ale tak niestety sie nie da...wiec trzeba stawic czola temu wszystkiemu..


02:16 / 10.02.2008
link
komentarz (0)



nie ma nic gorszego niz tesknota, za kims, kogo sie juz nigdy nie zobaczy.....:(


bo ja juz zawsze bede tesknic....wisze w prozni.....:/


02:08 / 10.02.2008
link
komentarz (0)
smutno mi....:(
14:22 / 29.06.2007
link
komentarz (2)
no:) dzisiejszy dzien moge zaliczyc do tych pozytywnych:) spalam do 12..wyspapalm sie za wszystkie czasy i czuje sie swietnie:) ogarne troche dom i wskocze do wanny pelnej piany, bede popijala kawke i zaraz pozniej wyszykuje sie na impreze:) babska impreze:) bo przeciez takiego humoru nie mozna zmarnowac:P

zycze wszystkim pieknego dnia:*
12:44 / 28.06.2007
link
komentarz (2)
ostatnio mam jakies zawachania osobowosci....
np wczoraj mialam nieodparta ochote upic sie piwem w samotnosci.....najdziwniejsze w tym ze....ja nie lubie piwa:/ dodalam soku i smakowalo mi baaaaardzo..ze lzami w oczach pilam piwo i ga[pilam sie w monitor i w wiadomosci ludzi, ktorzy tlumacza mi cos, nie rozumiejac jak jest:/ nienawidze tego

ostatnio slyszalam historie o ksiezniczce, ktora odrzucala wszystkich dookola bo zawsze jej cos nie pasowala i zostalam samiutenka bez zadnego emzczyzny...i umarla w samotnosci i zdalam sobie sprawe ze ze mna bedzie jak z nia (z tym ze ja nie jestem ksiezniczka)...... czuje strach przed zaangazowaniem, ale nieraz z braku kogos mam takie wieczory jak wczoraj......:/

ale czym sie przejmowac...w koncu milosc to bzdura../
12:13 / 28.06.2007
link
komentarz (0)
mam teraz wakacje i cholernie sie nudze.....musze chyba znalezc jakas prace:P
11:16 / 30.10.2006
link
komentarz (1)
ostatnio czytalam wszystkie moje wpisy... to bylo tak dawno i tyle sie zmienilo... przede wszystkim JA.

studiuje fizjoterapie w poznaniu:) jest zajebiscie. ale powroty do domu na weekend to najcudowniejsza rzecz.

mam tyle rozterek... nie wiem co robic...pamietam ze kiedys tu wylewalam wszystkie uczucia...moze tym razem tez tak bedzie

POZDRAWIAM:)
12:15 / 30.03.2005
link
komentarz (2)





---------------------------------------------


O ZESZ W MORDE!!!!!!!
jak mnie tu dlugo nie bylo...:P
a to dlatego ze jestem zajeta nauka i moim Misiaczkiem:)


nie wiem za bardzo co pisac.....
napisze tyle:
JESTEM BAAAAAAAAAAAAAAAAARDZO SZCZESLIWA......


i codziennie zastanawiam sie czy to nie jest sen....
a jezeli jest, to ja nie chce sie obudzic:)

nie wiem za co dostalam taka nagrode od zycia...
moze wy wiecie???:)




-------------------------------------------
wystarczy jeden usmiech, jedno spojrzenie,
by zakochac sie na zaboj
10:38 / 28.12.2004
link
komentarz (4)




siedze przed komputerem....jem ciastka,
popijam mlekiem i mysle o Sw.Mikolaju......
Moj Aniolek pojechal na tydzien i zostawil mnie sama....
sama z bolem brzucha, tesknota w sercu.....
Sama ze soba...
I telefonem....
Dobrze ze chociaz mozemy pogadac przez ten pieprzony telefon...
Albo wyslac sms-a...





Kocham Cie i czekam z utesknieniem:****





*********************************************


........ktos przywiazal mnie tu, ograniczyl marzenia do snow....



13:20 / 24.12.2004
link
komentarz (2)
no i Swieta:):)
zycze wszystkim wszystkiego co najpiekniejsze...ogrom milosci, szczescia i radosci..
duzo zdrowia, bo przez nie mozemy duzo stracic...czsami wszystko..
zycze wam rowniez duzo trafnych decyzji podejmowanych w waszym zyciu..
abyscie nigdy niczego nie zalowali i zyli chwila..
usmiechu na twarzyczkach..nawet przez lzy..
duzo bliskosci, milosci i czulosci od innych albo tej jedynej, bliskiej sercu osobki:*
spelnienia najskrytszych marzen...ale nie wszystkich...musi pare zostac, aby miec do czego w zyciu dazyc..
Szczesliwego Roku..lepszego od tego...moze ten was czegos nauczyc to nie popelniajcie tego samego bledu w przyszlym..
w koncu bedziemy o rok starsi, madrzejsi, dojrzalsi...
a na koniec wszystkiego czego sobie tylko zyczycie:**




P4ul!nK4
19:04 / 14.12.2004
link
komentarz (5)
Czym nie jest miłość?

Czosnkiem?
Tak, chyba tym nie jest.
Czosnek możemy kategorycznie wykluczyć.
Chociaż jeśli już o tym mówimy, to miłość jest bardzo podobna do cebuli...
wielowarstwowa... też się przez nią czasami płacze...
Ale w przeciwieństwie do cebuli, miłości nie należy dusić na patelni na wolnym ogniu.
Powinna płonąć swoim własnym rytmem,
bez poganiania,
układania planów do ostatniego szczegółu...
Miłość zaplanowana? To jest coś takiego?
13:47 / 13.12.2004
link
komentarz (5)
i wszystko sie uklada.........
latam w niebiosach z moim Skarbenskiem:D
tato zrozumial ze prze tydzien byl podla ohydna swinia...
ehssss
moglo byc gorzej, choc jeszcze do konca tak dobrze nie jest
ale ida swieta......okres milosci i bliskosci damy rade:*****




pozdrawiam goraco:***


*************************************

MIŁOŚĆ ODBIERA ROZUM... wtedy przestaje się myśleć i działa się spontanicznie...
to jest coś pięknego i niewytłumaczalnego
to trzeba przezyć, żeby zrozumieć
14:29 / 10.12.2004
link
komentarz (4)
jest strasznie.....
czuje sie jak nikt....
ponoc dom to poczucie bezpieczenstwa...
kochajaca i wspierajaca rodzina...
ja nienawidze tego miejsca...
chce jak najszybciej mature i wyjechac jak najdalej od nich...
wiem ze bede tesknic...
ale tego chce na chwile dzisiejsza i na moj dzisiejszy stan....
mam za soba 3 nieprzespane, przeryczane noce...
zaczynam sie przyzwyczajac do lez...
zaczynam sie przyzwyczajac do tego ze sie dla nich nie licze...
widocznie mozna z tym zyc...
kurwa mac jak mi jest zle...
i nikt tego nie moze zrozumiec bo nikt nie wie jak jest..
nikt tego nie widzi...
jak juz jestem szczesliwa bo spotkalam JEGO to musi sie jebac cos innego...
nie czuje sie samotna bo ON mnie wspiera...
czuje sie samotna ze nie mam oparcia w rodzinie...
bo plakac w samotnosci cala noc, kiedy dom jest zapelniony "bliskimi"
to najgorsza rzecz, ktora mnie do tej pory spotkala....
oni mnie tak naprawde nie znaja...
nie mam nikogo...
no prawie...
DZIEKUJE CI KOCHANIE:*:*




***************************
"...............pojawia sie ciemnosc co piekno pochlania..."



:(
14:24 / 02.12.2004
link
komentarz (7)
hehe no i pale....ale nie tak duzo...1 gora 2 dziennie:P:P cora jestem na oskrzela i zaraz sie wybieram do lekarza...ale dalej taka szczesliwa... w sumie to tylko 6 lat roznicy:D heh damy rade...???
no baaaa....Romeo i Julia tez sobie poradzili:)
bo co jest wazniejsze niz moje szczescie???
w obecnej chwili.....
NIC
pozdrawiam wszystkich i dziekuje za wsparcie w rzucaniu palenia....
a mialam byc taka twarda....
chyba was nie zawiodlam co????
jak TAK obiecuje ze sie zrehabilituje...tylko powiedzcie jak:D
15:35 / 25.11.2004
link
komentarz (7)
3 dzien nie pale....a tak mi sie chce kurewsko jarac,
ze nieraz mam ochote sie rozbiec i zajebac glowa w sciane:///////ehssssss damy rade:////kurwa ze tez ja
sie tego podjelam:P:P moglam sobie palic i zyc dalej:P:P
ale co tam trzeba byc twardym:P:P:P
14:37 / 22.11.2004
link
komentarz (2)
teraz jak mam taki cudowny humor az mi sie chce tutaj wpisywac i sie z wami tym dzielic:):)
dzisiaj szlam przez miasto i wszyscy sie do mnie usmiechali:D
moze dlatego ze ja ciagle jestem usmiechnieta:)
chodze po ulicach i sama do siebie sie usmiecham:D
i tak powinno byc:) dopiero jak ejstem taka szczesliwa czuje sie naprawde soba..
ja uwielbiam sie smiac, usmiechac...
nienawidze jak ktos, albo ja sie smuci.....
kurcze dobrze mi jest:)
pozdrawiam:**********************


***********************
"Tylko dla milosci nie ma przeszkod"
15:25 / 21.11.2004
link
komentarz (5)
ja nie wierze w to co sie dzieje......
przed chwilka przeczytalam swoj ostatni wpis taki ponury podly i wstretny:P:P
nie wiem jak mozecie takie smutasy czytac....
a dzisiaj...kurcze ja naprawde jestem szczesliwa:)
byc moze znalazlam swoje przeznaczenie....
nie moge sklecic normalnego zdania...nie moge otworzyc oczy...nie moge sciagnac usmiechu z twarzy nawet na sekundke:)
czuje jak latam gdzies posrod chmur....
tak bym chciala zeby kazdy sie czul tak wspaniale jak ja:*
zycze tego kazdemu z calego serca:)
kurcze no....
heh koncze:):)
ze te zycie takie jest...raz tak raz tak:):)
ale trzeba nieraz poplakac i sie podolowac zeby ktos mogl otrzec te lzy.... i podbudowac zlamane serducho:)
kurcze..... ehs:) az emanuje ode mnie szczescie:) szpadam razic ludzi radoscia i szczesciem:)
15:48 / 02.11.2004
link
komentarz (2)
jeszcze nigdy nie mialam takiego podlego humoru......
chyba dopadla mnie jaka depresja jesienna czy cos w tym stylu:[[[
czuje sie potwornie....klade sie spac placze....
cala noc przeplacze...
budze sie placze...
i tak od niedzieli
brakuje mi czegos...i tak 2 miesiace mialam rewelacyjny humor
a teraz jakos brak mi czulosci bliskosci....
ehhhh musze sobie z tym poradzic bo oszaleje:((((((((((((((
14:45 / 24.10.2004
link
komentarz (4)
polowinki i po polowinkach:)
z lekkim bolem glowy wspominam wczorajszy wieczor:):)