Zobacz: wszystkie | z ostatniego miesiąca | ostatnie 20 | nlog.org



2007.10.04 22:32:10 link


...pstryk pstryk pstryk...

tak jakoś... Boże, pstrykam chyba coraz mocniej. słyszę już wszędzie to pstrykanie, boję się też, przyzwyczaiłam się już do ciszy, a to pstrykanie takie nieoczekiwane, nieposzukiwane, nie, to nie do końca tak miało wyglądać, w dodatku ja wcale nie wiem jaki grunt mam pod nogami.
a może to tylko moje bezgraniczne zmęczenie?

cholera, bo ja nie znoszę słowa "obiecuję". a może bardziej niż "nie znoszę" powinnam powiedzieć, że mnie ono przeraża. nie zwiastuje nic dobrego. przyzwyczajenie... kiedy S. mówił "obiecuję" to wiedziałam, że to obiecane coś nigdy się nie zdarzy. nie spełni. nie zaistnieje. a teraz... teraz mi to zostało.
chciałabym tak po prostu zamknąć przeszłość wraz z jej-moimi strachami w pudełku o pancernych drzwiach...

ale... nie, to nie to. ja po prostu potrzebuję dużo, duuużo czasu.

nawet sobie nie wyobrażacie jak bardzo mam potrzebę ufania Komuś. Ufania. Wielkoliterowego Ufania Wielkoliterowemu Komuś.


komentarz (0)