anuszka // odwiedzony 46830 razy // [nlog/last day/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (108 sztuk)
12:43 / 11.09.2007
link
komentarz (7)
"Osiągnięcia"

<< Namalowałam obrazek - zielone niebo - i pokazałam go mojej matce. Powiedziała:
- Chyba ładne.
Więc namalowałam jeszcze jeden z pędzlem w zębach - "Zobacz, mamo, zupełnie bez rąk". A ona na to:
- Pewnie podobałoby się ludziom, gdyby wiedzieli, jak to zrobiłaś i gdyby interesowali się malarstwem, którym jednak ja się nie interesuję.

Zagrałam solo na klarnecie z koncertu na klarnet Gounoda, razem z filharmonikami z Buffalo. Matka przyszła posłuchać i powiedziała:
- Chyba ładne.
Więc zagrałam z orkiestrą z Bostonu palcami od nóg, leżąc na plecach. "Zobacz, mamo, zupełnie bez rąk". A ona na to:
- Pewnie podobałoby się ludziom, gdyby wiedzieli, jak to zrobiłaś i gdyby interesowali się muzyką, którą jednak ja się nie interesuję.

Upiekłam suflet z migdałami i podałam matce. Powiedziała:
- Chyba dobre.
Więc zrobiłam jeszcze jeden, ubiłam oddechem, podałam łokciami. "Zobacz, mamo, zupełnie bez rąk". A ona:
- Pewnie podobałoby się ludziom, gdyby wiedzieli, w jaki sposób go zrobiłaś i gdyby interesowali się kuchnią, którą jednak ja się nie interesuję.

Więc wysterylizowałam nadgarstki, dokonałam amputacji, wyrzuciłam moje ręce i poszłam do matki, ale zanim zdążyłam powiedzieć: "Zobacz, mamo, zupełnie bez rąk", usłyszałam:
- Mam prezent dla ciebie. I uparła się się, bym przymierzyła niebieskie rękawiczki, żeby upewnić się, czy są w sam raz. >>

Cynthia MacDonald


Nie wiem, czy nie było to zapisane w formie wiersza, ale nie mam do takowej dostępu. Znaliście? Na mnie zrobiło to wrażenie w liceum. Nadal robi.