2002.06.12 21:30:08 |
link | komentarz (10) |
hmmm... jak byłam mała to wymyśliłam sobie coś. to miała być legenda indian, a przynajmniej dla mnie była nią. latałam po podwórku i skakałam przez czyjś cień. dzięki temu miałam otrzymać część mocy tej osoby. miałam być o ten kawałeczek tej osoby lepsza. dzisiaj jak wracałam ze szkoły... to skakałam przez cienie. będę lepsza o kawałeczek starszej pani z parasolką i jej synka (wnuka?,0) i drugi kawałeczek młodego chłopaka z nieszczęśliwą miną. hmmm... nie czuję się bogatsza. nie wierzę w telekinezę ani nic z tych rzeczy, ale fascynuje mnie to, że mam takie same myśli jak zosia. to jest miłe. nie jestem sama z moimi dołami i lękami, radościami i złością... to więcej niż miłe : ,0) |