chyna // odwiedzony 58540 razy // [królestwo2 nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (184 sztuk)
01:59 / 21.10.2002
link
komentarz (3)
? Że tak to ujmę. Bez ujmy.
Do rzeczy. Nloga nie było i nie założyłam kolejnego. A co.
Czym bardziej się staram (czytaj: jestem pod presją, czytaj: trudno mi się rozluźnić psychicznie,0) tym gorzej. Zrobiłabym takich szkiców sto. Byłyby to niezłe projekty. To nie. Ja się muszę zastanawiać, A Co To Będzie. Ja się muszę poobwiniać, że mi się nie udało. Za wczasu!
Komitet powitalny pojedzie na lotnisko beze mnie, co mnie nawet cieszy; bez żadnych tam ochów. Czyli, że do spotkania dojdzie we czwartek?
-*-
23:06 / 01.10.2000
link
komentarz (2)
cisza-cisza-cisza-wyciszenie-cisza-cisza-kompletna
--------------------------- -----------------------------
16:42 / 01.10.2000
link
komentarz (1)
Moje wczorajsze wywody na pewien temat ulegly destrukcji, no ale faktycznie, poczatek nowego miesiaca, liczylam sie z tym. Moze to i lepiej.
W nocy poznalam Karoline, okazuje sie, ze uczy sie teraz w tym liceum, w ktorym ja sie uczylam. Pomyslec, ze pani R. jeszcze wyklada.
W 30 Tonach naprawde powinni ograniczyc sie z tymi, ze X sprzedaje sie tu i tu lepiej, a Y tam i tam. Nie wiem, kto to oglada, pewnie sa tacy, co to sledza, ale moze lepie by bylo wydac jakas nawet bezplatna gazetke z takimi cotygodniowymi notowaniami, a za to puszczac dluzej teledyski? W gazetce teledysku sie nie pusci, ale slowa zapisze.
---------------------------------------------------
00:25 / 01.10.2000
link
komentarz (1)
Chcialabym ujac to, co mam do powiedzenia jak najkrocej, ale jednoczesnie by objac jak najwieksza czesc zagadnienia.
Wiec moze zaczne tradycyjnie od konca.
Ludziom nikt nie obiecal, ze ich droga bedzie uslana rozami, ze inni beda im przychylni i przyjaciolmi ,ze zycie bedzie proste. Powinnam sie z tym liczyc.
I tak, jak czasami ktos do mnie sie usmiechnie, powie komplement, a nawet zdarzylo sie, ze i pokocha za to, kim jestem, tak samo moze splunac, byc osoba uszczypliwa.
Powiedzialam sobie tak: Anka, to lepiej, ze jest uszczypliwy, bo to znaczy, ze nadal cos znaczysz. Ze nie stracilas "swiezosci". Nadal jestem dla niego osoba atrakcyjna, dlatego nie moze sie powstrzymac przed jakimikolwiek bolesnymi z pozoru, ale tak naprawde prostymi i wcale nie klujacymi uwagami, np. co do mojej inteligencji.
Powiedzcie mi, jesli ktos przyczepia sie i trwa to kilka miesiecy, ale wszystko, co plynie z jego ust to wylacznie rzeczy typu "ale i tak jestes za glupia", "jestes prosta", "jestes..." itd., to po 1.: czy nie chodzi mu przypadkiem tylko o zwrocenie na siebie po raz setny uwagi?, po 2.: czy sie nie myli? Czemu traci czas? Czemu nie stac go na cos lepszego, zmyslniejszego, no nie wiem. Czy to jak ciagniecie kolezanki z I kl. szkoly podstawowej za warkoczyk?
Kiedys zamiast pozwalac sie ciagnac ja odbiegalam i bolalo.
Teraz nie zwracam uwagi. Bo nie ma sensu. Przepraszam, nie chcialabym byc az do tego stopnia szczera, ale sadze, ze chce: uwazam, ze jest kims jako czlowiek, ale jest nie wart mojej uwagi. Sa osoby jej warte. Cale mnostwo. On pokazuje sie wciaz od najgorszej, prymitywnej strony. Gdy podchodze do innych chlopcow z klasy I C pachna i maja ciekawe ksiazki w plecaku, a on wciaz sie nie kapie, mysli, ze jest epicentrum (za takiego sie uwaza, Ania z IC dawno to zauwazyla,0) i strzela z procy celujac wprost w moje oko. Czemu? Czemu chce mnie krzywdzic? czy jest za prosty, by wymyslec cos lepszego? A moze chce tak bardzo na siebie zwrocic uwage, ale nie ma jak, wiec robi to w ten sposob? A moze czegos mi zazdrosci?
Mysle nad tym. Juz nie reaguje, jak niegdys, na zaczepki, zastanawiam sie tylko, jak trwaly moze byc czlowiek, mimo, ze kazdy widzi, ze to nie prowadzi absolutnie do niczego (chociaz z raz moglby kupic bilet do ZOO, zakrecic wlosy w dready i pokazac mi antylopy, to mogloby byc ciekawe, chociaz nie mam na to ochoty z nim, odraza mnie wspolne spedzanie czasu...,0), moze jest gluchy i slepy? Moze ma klapki? Moze wszystko odczytuje jedynie z jednego punktu widzenia, swojego, wymyslonego?
Czasami mam wrazenie, ze tacy ludzie sa podobni do tych, ktorzy sa rasistami. Nie sa oczywscie az tak zlymy lidzmi, ale maja podobny tok myslenia, cos w srodku, w mozgu, nie wiem. Jakby przestawione. Cokolwiek nie zrobia - jest w porzadku i w imie czegos.
A w imie czego on tak postepuje?
Nie wiem. I ide sie bawic. Watpie, zeby mnie to interesowalo pozniej czy jutro. Przyszlo mi jednak do glowy pytanie, czemu az tyle czasu swojego mi poswieca. Moze jest po prostu przeznaczony mi jako ta kloda pod nogi i z czasem ucze sie ja omijac lub po niej isc, nie skrecajac sobie kostki.
--------------------------------------------------------------------
22:52 / 30.09.2000
link
komentarz (1)
Wezcie juz sobie dajcie siana z ta cala kampania, z tymi pieskami na fotelach, szczerzacymi sie dziecmi, szczesliwymi jak jasna cholera, oczywiscie z 3,4 w rodzinie, _szczesliwymi cudnymi rodzinkami_, wspanialymi mezami, kochajacymi wszystko wokol.. ja juz nie moge na to patrzec. I jeszcze w podkladzie cos jak disco polo. Blagam, dosc.
--------------------------------------------------------------------
18:26 / 30.09.2000
link
komentarz (1)
Macie
tu (bez,0)platna lekcje j. francuskiego. Ot takie mp3 ledwo 343 kilo, polecam. Hih.
Slyszeliscie, jak Korzeniowski mowil, ze zrobil prezent zonie dlatego, poniewaz maja niebawem rocznice i powiedzial "wiesz, ze jestem maksymalista" i chyba "wiec jaki inny prezent moglbym.." czy cos takiego. Mile =,0)
Nie przepadam za
takim kolorkiem, ale strona mi smakuje. Bo zrobiona ze smakiem =,0)
-----------------------------------------------------------
14:17 / 30.09.2000
link
komentarz (1)
"Saczylam bile"... =,0),0)

----------------------
14:04 / 30.09.2000
link
komentarz (2)
Bilard. Za pierwszym razem ani razu nie trafilam. Za drugim wygralam o maly wlos z jakims chlopakiem, tyle tylko, ze zostawilam go z kilkoma bilami i walilam w czarna, trafilam ale biala tez wleciala do luzy, cholera, a potem gralam z wymadrzajacym sie chlopcem, jak to on umie grac i zostawil mnie tylko z 2 bilami, troche szczescia i kto wie, co by z tego bylo, wygral, ale jak zaproponowalamm u rewanz tlumaczyl sie, ze nie, ze ma jakis taki dzien, ze normalnie to daje ostro popalic, ze.. heh. Jak na 3 dzien grania od niepamietnych czasow nie jest zle, miesiac i bym sie calkiem wyrobila.
Juz nie wyjde wieczorem bez kurtki. Madrze poszlam w t-shircie i golfie i mnie tak zziebilo w nocy, ze dziekuje bardzo.
Nie lubie napitych facetow, ktorym sie udziela, wala rekami w stol, kla i stawiaja wszystko na glowie. Biedna Kaska sie wku*****. Za to mozna sie posmiac patrzac, jak graja. Siedzialam i saczylam bile, a facet gral tak, ze trafial 1/3 razy, jak trafil to np. biala pakowal do luzy, a jesli udalo mu sie cudem inna, to na przemian polowki i cale.. Ciekawa metoda =,0).
--------------------------------------------------------------------------
00:12 / 30.09.2000
link
komentarz (1)
Zanim wyjde, napisze cos jeszcze.
Sa slowa ktore maja wybrzmienie pozytywne, takie jak: szlachetnosc, patriotyzm, milosc, uczciwosc.
I takie, ktore maja wybrzmienie negatywne, takie jak: agresja, nienawisc, zawisc, zadufanie.
Mowienie o patriotyzmie jako o czyms, co niekoniecznie musi dotykac dna serca kazdego Polaka (Kubanczyka, Meksykanczyka, Japonczyka...,0) to jak rzucanie sie z motyka na slonce. Ale nie moglam sie teraz powstrzymac. Na kanale jakis gostek opowiadal o tym, ze zarabia 200 zlotych miesiecznie. To niemozliwe. Ale on tyle zarabia. Zapytalam czemu. Dowiedzialam sie, ze w imie idealow czy cos. Jakich? Ojczyzna. PATRIOTYZM.
Nie bede stawac na podescie i wzywac do "nawrocenia sie". Nie bede beszczescic tego zakodowanego jako DOBRE slowa "patriotyzm". Jest jednak jedna rzecz, jaka napisze. Zalozmy, ze ten czlowiek jest z kobieta. Lub ma rodzine. Zarabia 200 zeta. Jak im pomoze? Czy ja mam kleknac przed granica polska i calowac slup drogowy, czy moze raczej kogos kogo kocham? Dla mnie nie jest najwazniejsze, czy bedzie pochodzil z Kuby, Korei, Meksyku czy Wegier. Dla mnie jest wazne, ze ta osobe kocham. Jesli moja Mam urodzilaby sie w Rosju czy Zairze tak samo bym Ja kochala. Podzial na te granice i jeszcze w dodatku totalny paradox - zaraniabie 200 zeta w imie poswiecania sie i w ogole w imie! - to juz.. Mysle, ze ludzie potrzebuja ostoi. Sily. Potrzebuja sie czuc silniejszymi, bardziej potrzebnymi. Dlatego wymyslaja sobie, ze "w imie" czegos tam.. Nie. Sorry. To nawet nie to, ze to jest chore. To jest dla mnie kompletnie niezrozumiale. Slowo "patriotyzm" ma tak pozywtywny wydziwek, ze chec polemikowania nie ma sensu. Ale wiecie, wydaje mi sie, ze ja jestem czlowiekiem, a nie obywatelem, przynaleznoscia, kategoria, rasa. Wiecie, wydaje mi sie, ze chodzi o doskonalenie siebie samego/siebie, a nie ---klapy-- i juz nic nie ma, jestem stad i super i kocham i .. I co kocham? Slupek przydrozny? Ulice? Pogadajcie z emerytami. Popatrzcie, jak ich to "panstwo" kocha. Jedna z nich zwierzala mi sie, ze dostaje 400 zeta na reke, to przeciez kolejna paranoja, jak kobieta moze sie utrzymac? Opowiadala mi, ile lat pracowala, ile zrobila, jak ciezko.. I co?
Kiedy ten czlowiek napisal, ze sluszyl (y?,0) w wojsku to juz byla kropka nad i. Ja po prostu to wiedzialam.
Nie, ja nie kocham MIEJSCA dlatego, ze sie nazywa X_MIEJSCE. Ja kocham niektore osoby, niektore mnie lubia, inne krzywdza, inne pomagaja, inne kochaja. Ja kocham ludzi i daze sentymentem poszczegolne kawaleczki, ale nie moge kochac wszystkiego dlatego, ze tu mnie los rzucil. "jestes to kochaj, ale to juz". Czuje sie czlowiekiem zyjacym na swiecie, a nie na jego skrawku odgrodzonym od reszty.
Dzieki za cierpliwosc.
----------------------------
23:26 / 29.09.2000
link
komentarz (1)
Cos sie dzieje na kanale , ale juz za jakis czas powinno byc ok. Moze buffer sie pojawi, mam nadzieje.
Jadlam przepyszne paluszki meksykanskie.
Jesli chodzi o _to_cos_duzego: nadal nie wiem. Znow musze czekac. Poczekam.
Chyba ide pograc w bilarda, moze zalapie sie na "krzywy ryj", nie wiem zreszta.
-------------
14:07 / 29.09.2000
link
komentarz (1)
To tak w zwiazku z igrzyskami, ale i bez. Myslalam o tym duzo wczesniej, szczegolnie jesli o kosza chodzi. Gdy graja czaroskorzy ma sie wrazenie, ze sa zbudowani z gumy, ze w srodku sa polaczeni nie koscmi, a jakas guma. Bialoskorzy? Jakby kosc byla kolo kosci i to wszystko porusza sie tak iiiigrz-iiiiigrz-iiiigrzzzzum. Jasne, ze przejaskrawiam, ale porownujac - tak to wlasnie wyglada. Nie lubie kosza bialoskorych.
A teraz lekkoatletyka.
Ostatnio w biegach na iles tam metrow wygrala czarnoskora. Ladna. Moim zdaniem piekna budowa ciala, jak ona sie nazywa? Nigdy nie pamietam.. Jones, chyba jakos tak, ale no without doubt. Bialoskorzy lekkoatelci, szczegolnie mowa tu o kobietach maja taka.. no nie wiem. Obserwujac biegi i widzac bialoskore a czarnoskore kobiety widze te pierwsze jakies takie wysuszone, kojarzy mi sie to z "wiorem", a czarnoskore sa prezne, gibkie, wygladaja po prostu ladniej. Oczywiscie to moja opinia!
No. Za 2 godziny. Uf uf uf.. Hm. Aha, a co do udowadniania, ze jakas hipoteza jest prawdziwa, a obalania: ostatnio w pubie dorwalam pocztowke z napisem "Swiat ustepuje drogi temu, kto wie, dokad zmierza". Bylam pod wrazeniem, chcialam sobie nawet na rolecie powiesic. Ale nagle dotarlo do mnie, ze to tylko kolejna nadmuchana banka. Co powiecie na "Swiat zawsze staje na drodze temu, kto chce dokads dojsc" itd.? Brzmi rownie prawdziwie. Szczerze mowiac, nie kierujac sie tu zbytnim pesymizmem, ale obserwacja, mam wrazenie, ze to drugie jest prawdziwsze. Grupy muzyczne, ktore nigdy lub po kilku latach dopiero sie wybijaja. Malarze, ktorzy za zycia sa ubodzy, a po smierci ich dziela sa jednymi z najdrozszych. Itd. Etc. Itp.
------------------
01:12 / 29.09.2000
link
komentarz (1)
1. Jutro wazna rozmowa. Chyba ta najwazniejsza, decydujaca. We'll see.
2. Jak powyzsze nie wypali - w poniedzialek cos innego. Ale juz nie takie kolorowe. "Zdarza sie i tak".
3. W jednym z pubow "gralam" dzis na "perkusji". Gralam, bo ciezko to nazwac gra (nie mam dostepu do perkuszion, a poza tym to byly te no.. zapomnialam, ale nie paleczki,0), a "perkusja" bo to nie pelna perkusja, ale werbel i beben. I to w przerwach, gdy zespol odpoczywal. Nawet na chwile koles dal mi swoja gitare, ale w ogole mi nie "lezala", powiedzial, ze spoko, bo to typowo jazzowa.
4. W jednym ze sklepow muzycznych w ktorych dzisiaj bylam ogladalam perkusje, gitary etc. Na jednym ze stojakow stal elektryk. Podeszlam. Napis widnial "ELEPHONE SUPERNOVA". Wam to zapewnie nic nie mowi, mi wiele - Oasis. ALe nie o to chodzi. Podeszlam blizej. Na pudle gitary bylo......... "NOEL GALLAGHER".
Co prawda nie autograf. Tego by jeszcze brakowalo. Bylo ladnie wygrawerowane. Totalne oslupienie. Stalam i dotykalam jej, jak.. A za 5 minut juz siedzialam i gralam. Na poczatku na sucho, a potem podlaczyl mnie do piecyka. Nie wiem ile. Stracilam rachube czasu. Koles ze sklepu byl uprzejmy, nie ponaglal, nie zabieral. Gdy juz stwierdzilam, ze chyba za dlugo zajmuje miejsce poprosilam jeszcze, czy moge zagrac na jakims basie. Wzielam najdrozszy.Gee. Nie umiem grac na basie. Ciekawe uczucie.
Tamta gitara kosztowala (ta z "Noel Gallagher",0) 3099 zl. 30 starych baniek "z groszem".
Wyszlam ze sklepu czujac sie bardzo dziwnie. Nigdy nie widzialam czegos takiego. Teraz widzialam, zagralam i nie mam i nie bede miala kasy, by ja kupic. To bardzo dziwne uczucie. Nie, nie lzy, smiech czy smutek czy radosc. Dziwne. Oszalamiajace. Jesli potarficie to przelozyc na jakies swoje wewnetrzne i zewnetrzne uczucia postarajcie sie. Np. cos jak czytac przez 30 lat ksiazki jednego autora, ktorego sie kocha za caloksztalt, dowiedziec sie, ze bedzie w Waszym kraju, bardzo niedaleko waszego domu, nie mozecie uwierzyc we wlasne szczescie i okazuje sie, ze tramwaj, ktory mial dojechac w to miejsce w ciagu 10 minut mial stluczke i z jakichkolwiek przyczyn nie dotarliscie. Przyjdzie czekac kolejne 30 lat.
5. Ojciec przyniosl nowy modem na jakis czas (nie wiem na jaki, ale mam nadzieje, ze na dluzej,0) i na razie mam klopot z glowy, jesli o to chodzi. To chyba wszystko. Nie wiem. Wiem. Ide z bloga.
----------------------------------------------
05:15 / 28.09.2000
link
komentarz (1)
Puscili O.N.A., jak Chylinska tuli sie do tego faceta i..
Noc juz nie jest taka sama.
Ale nie placze.
(Moze zaczne zaznaczac dni, jak dlugo nie plakalam? Niebawem pobije jakis swoj rekord,0).
-------------------
04:08 / 28.09.2000
link
komentarz (1)
Przypomnialam sobie, jak mi dzis pierdytknelo w nere, bylam na 1 piwku w one of my fav pub i jak mi trzasnelo.. Hy hy. Moze to przez gosci, ktorzy siedzieli. "No kur** mowie ci ide do tego jelopa i idziemy ku*** i (...,0)".
Otrzymalam piekny mailik dot. wyborow, jakoby to Kwach mial byc tym co to.. tratata no i tam stoi napisane "zabiega o międzynarodową pozycję Polski", a ja pomyslalam: tak, zabiega. Kazdy zabiega(ny,0) jest tak, ze az w tym pedzie zapomina o wszystkim i liczy sie tylko, zeby zabiec do stolka i usiasc dupskiem. A potem to juz jak bylo, tak jest. Kurde, mamy chore prawo, schorowane i chore spoleczenstwo w duzej czesci, zerowa wiedze o takiej np. antykoncepcji w malych miescinach ale coooo tam, bedzie lepiej, z pewnoscia, jak taki Krzak, Kwach albo inny bedzie rzadzil. He. Wybierzcie mnie na prezydenta. (juz 3 glosy mam,0). Łokej? Heh.
-------------------------------------------------------------
03:37 / 28.09.2000
link
komentarz (1)
Przyznam sie, ze nie wiem, jak ludzie robia takie strony. A takie cos calkowicie mnie oniesmiela estetycznie.. Nie jestem za dekorowaniem stron papuzkami kwiatuszkami serduszkami i sratatami pierdolami, ale tu jest polaczenie _kobiecego_ typowo spojrzenia na sztuke (poezja, malarstwo etc.,0) z jakims.. Nie wiem. (Wole poezje meska niz zenska, chociaz sa wyjatki,0). Jak tak patrze na ta strone to bije braFo za to, ze jest /ruchliwa/, ale jednoczesnie szybko sie laduje. Przyznaje, ze nie jest to najpiekniejsza www jaka w zyciu widzialam, owszem, dodalabym do tego np. czern, ale ogolnie czym w glab tym.. Hm. Male dzielo sztuki.
Ogolnie nie lubie "ociosanych" stron. Siermieznych stron. Czciona wali po oczach, gryzie sie wszystko ze soba i az niemilo ogladac.
Jednoczesnie specjalnie nie udostepnie tu linkow do takowych, by nie obrazic Autorow takich stron. Bo smaku nie da sie wyuczyc. Nie ma takiego przedmiotu. Z czyms tam czlowiek sie rodzi. Ja w ogole podziwiam ludzi, ze potrafia to wszystko zlozyc do kupy =,0) Ja jakos do tej pory.. Czekam chyba na oklaski.
Moj kumpel robil strony i za kazdym razem chyba sadzil, ze powstalo Dzielo Sztuki, byl zadowolony z siebie, nie potrafilam mu otwarcie powiedziec, ze to jest do bani, na ogol mowilam, ze mogloby byc lepsze, ale ze to co widze jest w sumie ok.. Ale widac, ze sie rozwija. Jednak kiedys sam przyznal sie, ze po prostu nie ma "zdolnosci". Pewnych rzeczy nie przeskoczy.
Ach sie rozpisalam.
To jakby zarzucac Einseinowi, ze Michalem Aniolem nie byl =/ =,0)
A, i nie zaluje, ze nie kupilam biletu, a ta Antologie. Gee.. Leci ktorys raz, a "Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band ( Reprise ,0)" mnie zaskoczylo jak malo.. Chodzi mi o wejscie do tego kawalka. Perkuszon.
Ok. Alez sie dzis rozgadalam. A tu dopiero mloda noc! 1:35! Hyh.
----------------------------------------------------------------
01:31 / 28.09.2000
link
komentarz (126)
Przekopujac dzis stare machiny, tylko rock'i i inne czasopisma i wywalajac jakies niepotrzebne gazety (zadne z tych,0) na makulature znalazlam Machine z grudnia '98, a tam wywiad no z kim? Z kim? Z Morissette! Jakaz bylam happy. Zabralam gazete na miasto i w autobusie przeczytalam, rzucilo mi sie w oczy kilka fajnych zdan, dla przykladu:
"Jakie bylo moje zdziwienie, kiedy w salonie pojawila sie krucha istota o bardzo cieplym, a zarazem skromnym spojrzeniu. Nic w niej nie bylo z prowokujacej wscieklosci, wrecz przeciwnie - bil od niej wewnetrzny spokoj" G. Brzozowicz
"(...,0) w zasadzie nie gestykulujac i czesto spuszczajac wzrok, choc nie pozostawiajac watpliwosci, ze jest calkowicie pewna pogladow, ktore wypowiada". G.B.
"Narkotyki? (...,0) Poza tym stanowia one ucieczke od samego siebie, ja natomiast jeszcze nie wiem, kim jestem". Alanis Morissette
"Jedyna ciekawostka zwiazana z nim byl fakt, ze w moich rekach czul sie bezpiecznie, natomista gdy fotograf probowal go jakos ustawic, natychmiast go ugryzl" A. M. (o wezu, ktory widnieje na okladce "Jagged Little Pill",0).
"Lekcje jogi, przeczytane ksiazki sprawily, ze musialam udac sie na Wschod. Tam ludzie zwracaja znacznie bardziej uwage na siebie niz u nas [Ameryka - przyp. Chyna]. Poczynajac od stalego kontaktu wzrokowego, a konczac na fakcie, ze dla Hindusow cialo jest instrumentem chroniacym dusze, a nie wizualnym ornamentem". A.M.

Jest jeszcze tego _troche_, bo to byl spory i ciekawy artykul.

A tak poza tym. Zastanawialam sie, czemu tak jest, ze dzieci gdy rodza sie - placza. Zobaczcie, ile w naszym zyciu jest placzu. Gdy rodzimy sie - placzemy (a czemu nie np. szczery smiech, ciekawosc, spokoj, nie wiem.. Nie generalizuje, roznie jest, ale wiele dzieci placze i sie wydziera,0), gdy umieramy - placza po nas. Gdy jestesmy osobami dosc wrazliwymi - placzemy, gdy nas ktos zrani.. Itd. Moznaby powiedziec, ze wiele lez wylewamy na tym ziemskim padole. Placz zaczyna nasze zycie i placz je konczy. W tym jest cos dziwnego, nie wiem, czy sie nad tym ktos bardziej zastanawial... Na pewno tak, chociazby Rea spiewa w jednej z piosenek jakos "new born eyes always cry with pain" (btw: piosenka "Fool", podoba mi sie,0). Nie wiem. Zastanawiajace.
Wpatrywalam sie dzis w czerwona kule slonca. Bylo przepiekne. Gdyby nie to, ze potem na co sie nie spojrzy ma sie migajace plamki przed oczami - patrzylabym i patrzyla i patrzyla i....
-----------------------------------------
01:05 / 28.09.2000
link
komentarz (1)
Hm. Kupilam dzis The Beatles "Anthology 2", w sumie 45 piosenek, gratka dla milosnikow Bitelsow chociazby przez wzglad na "unreleased versions of yer fav hits" + "tne new single", tym samym nie wiem jak teraz bede jezdzila po miescie, bo kupilam to zamiast biletu. No coz =} Ale za to sa fajne wstawki, rzeczywiscie, rozmowy, demka. Tak looknelam jak teraz wyglada kolekcja Beatlesow u mnie na polkach. Ma sie tak
Na CD: "A Hard Day's Night", "Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band", "The Best of 1962-1970" na 2 CD + to, co przegral mi Przyjaciel kiedys (wav etc.,0), na kasetkach: "Yellow Sumbarine", "The Beatles vol. 2", "The Beatles 1967-1970 (2 kasetki,0)", plus ta antologia, tez na 2 i "Revolver" na winylu. Czyli nie tak malo, a trzeba dodac, ze nawet nie jest to zespol w mojej ulubionej 10 =,0) No moze.. 9? =,0) By sie wcisnal. Przez wzglad na szacunek i naprawde _kilka_ swietnych kawalkow (bynajmniej nie te do tanca, gdy to dziewczynki piszcza, a oni piekniusio obstrzyzeni graja, ale fakt, ze chwytliwe,0). Wlasnie leci "Yesterday" i az mi sie pyszczek usmiechnal, bo dobre kilkanascie/dziesiat sekund cos tam gadaja, chyba Lennon, dopiero potem po kilku probach zaczyna sie.
A teraz leci podobno ulubiona piosenka Noela jesli o Beatlesow chodzi "Ticket To Ride". Mi tez sie podoba. Bo nie jest to cos jak "And I Love Her" i inne, ale tez nie "I Am The Walrus" czy tym podobne fixacje. Jest tak fajnie po srodku.
No to na tyle na razie.
------------------------
17:44 / 27.09.2000
link
komentarz (1)
A jednak przedostatni wpis wyszedl ok, a wygladalo, ze cos sie skopalo. Przed chwila mialam telefon, II etap rozmowy.. Nie powiem, jestem zaskoczona. Znow mam swoim znajomych: Optymiste, Pesymiste i Realiste i grzmia mi we lbie na ta sama nute. Nawet jesli nic z tego nie wyjdzie i ta jestem zadowolona, ze dobrnelam do II etapu. Powaga.
(PS: Jak kiedys zdawalam na filozofie i zabraklo mi 0,3 albo 0,2 pkt. i wystarczylo napisac odwolanie, a ja pojechalam sobie w sina dal wierzcie mi, ze tez bylam zadowolona. No ale nic. Czas na mnie juz. Milego dnia,0).
------------------------------------------------------------------------
17:08 / 27.09.2000
link
komentarz (1)
A to co to za wpis ten moj poprzedni?? Ja pier_ciele.
Ok chodzi mi o to, zebyscie pisali na czayna@yahoo.com, juz nie cuduje, bo wyszedl jakis syf, sorry kurczak i dzieki z gory.
------------------------------------
16:54 / 27.09.2000
link
komentarz (1)
Mam prosbe.
Czy ktokolwiek (im wiecej osob tym lepiej,0) moze mi przeslac jakikolwiek mail (byle co,0) na czayna@yahoo.com ? Juz kilka osob zglaszalo, ze nie moze wyslac na yahoo, moze to przypadki tylko (watpie,0), a moze i tu jest cos nie tak. Jesli rzeczywiscie, to bede zla, bo to kolejna poczta, z ktora mam problemy. Dzieki z gory.
---------------------------------------------------------------