11:16 / 14.10.2005 link komentarz (1) | ciagle zmiany.... coraz trudniej nadazyc mi jest za moim nowym tempem zycia..... "robic robic robic dzialac....." non stop cos;] ale moze to i lepiej.... brak czasu na nude:D tylko noce jakies zbyt krotkie.... i do tego slabo sypiam.... moze minie??
poza tym jest dobrze?? totalne skupienie na samej sobie... pasuje mi to;] w koncu ja jestem najwazniejsza osoba w moim zyciu czyz nie?? [nie, nie jestem egoistka:P]
T. o Ciebie mi nei chodzilo jak napisalam: idzcie wszyscy w pizdu..... wlasciwie to o nikogo mi nie chodzilo..... to bylo takie hm.... chwilowe uniesienie emocjonalne:P
pozdrawiam;] |