14:06 / 17.07.2006 link komentarz (3) | qrwaa.... jak boli.....
najpierw rozstanie... wiem ze nei bedzie powrotu ale...
moj R... ktory jeszcze wczoraj mi mowil ze mnie kocha... ktory przysiegal ze po powrocie z wyjazdu [na pare miesiecy wyjezdza] bedzie zupelnie innym czlowiekiem.. ze skoncza sie wyzwiska. ze skonczy sie wszystko co zle...
moj R... ktory jeszcze wczoraj patrzyl mi gleboko w oczy i mowil tak piekne slowa...
wierzylam mu.... a co z tego mam???
>>> MOJ R wczoraj paradowal po promenadzie ze swoja nowa lafirynda...
ja pierdole.. nie wiedzialam ze tak moze zabolec!! wiem ze nie jestesmy razem.. ze ma do tego pelne prawo... ale po kiego gada mi ze mnie kocha.. ze zyc beze mnie nie moze.. a po paru godz juz ma nowa laske!!!!
boli jak cholera..... boli jak diabli..... boli tak ze nei wiem co ze soba zrobic by przestalo bolec!!!!!!!!!!!! |