no i mamy wieczorek.. dzien minal calkiem spokojnie i na luzie... teraz jeszcze tylko prysznic.. papierosek... troszke netu i idziemy spatq.... a rano trzeba wstac ok 6 zeby pokuc z hiry:[[[ bleeeeh ja nie chce:[[[ ale jakos dam se rade:]]]] narazie spadam pod ten prysznic:]]]