przyszla rano do mnie na gore.. przeprosila za wczoraj..... powiedziala ze lepiej..... jeju jak ja sie wczoraj o Nia balam:o(((
masklin dzieki za slowa otuchy:o,0) bardzo sie przydaly ale wczorakj bylam zbyt zdenerwowana by podziekowac....no i minelo.. i mam nadzieje ze wiecej nie wroci