heh..... wczoraj 2h na laweczce kolo baszty..... sama..... tylko aqrat Nicole przechodzila wiec chwile ze mna pogadala...... ale w sumie bylam w takim stanie ze z nikim nie chcialam gadac......... tylko z Nim...... ale On sie nie zjawil..... no coz......... narazie wlaczam stoperek.....