02:21 / 01.10.2011 link komentarz (0) | do jasnej anielki... na prawdę dawno mnie tu nie było :D
haha ale śmiesznie czytać swoje wpisy sprzed prawie 10 lat :D będzie ciekawa lektura i powrót do wspomnień z tamtych czasów. Pewnie o większości już nie pamiętam.
A wiecie co jest najlepsze/najgorsze? Że moje życie się prawie wcale od tamtego czasu nie zmieniło... chyba jednak najgorsze, bo to znaczy że stoję w miejscu.
Może reaktywacja? :) Dżizes ale byłam wtedy dzieciuch :D
a, i wciąż mam ten sam rower czyli na prawdę jestem dobrym mechanikiem ;D
no i obroniłam się rzecz jasna :D | 23:36 / 01.08.2005 link komentarz (0) | Bawie sie w mechanika rowerowego... jak narazie bez porażek ;) Rower to fajna rzecz. A jak sie go zna troche lepiej tez to daje jakas frajde. Naprawić komuś rower? ;)
Dzięki Bogu upały sie skonczyly. Termin obrony 29 wrzesnia. Bedzie dobrze. chyba sie zdarze nauczyc. tylko musze sie wziasc kiedys do nauki;)
Za 2 tygodnie upragniony wyjazd na wakacje... Narazie praca. Trzeba jakos zarobic na to zeby moc sie poobijac:)
Udanych wakacji wszystkim zycze.
********************************************************** | 12:19 / 19.07.2005 link komentarz (1) | Dawno mnie tu nie bylo... bardzo dawno nawet. Roczek z hakiem:) Wakacje, jak narazie nuda, wiec sie odkurza i odwiedza stare kąty :) Plany? Autostopem do chorwacji :) albo Francja, ale tam ponoc drogo i niechetnie na stopa biora. Ale zapewne cos konkretnego sie wykmini :)
Obecnie lekki stresik, jestem przed obroną. Praca napisana, trzeba tylko wydrukowac i czekac na termin. Czyli czeka mnie kolejna nerwica zoladka ;) No ale skoro wszyscy wkolo powtarzaja ze bedzie dobrze to zaczne im chyba naiwnie wierzyc. I moze wszysctko bedzie dobrze.
Co poza tym? Naprawiam rower. Taka jestem ambitna :) Moj 12 letni we(c)hikul (zawsze miala problemy z pisownia).Czesci kupione trzeba tylko odwalic maly montaz. Potrzeba mi jeszcze tylko info jak pomalowac rower. Zna sie ktos na tym? Jaka farba, ile warstw i takie inne pierdy. O ile ktos tu w ogole zajrzy, i byc moze jakims cudem akurat bedzie sie na tym znal to bede wdzięczna za wszelkie wskazowki.
Pozdrawiam, ale nie za cieplo... te upały dobijają... | 21:35 / 04.05.2004 link komentarz (0) | Cos do posmiania sie :,0)
posiada kość - MAGNAT
pożegnanie Piotra po francusku - PAPIER
obuwie Haliny - HALIBUTY
niewielki Rosjanin - MIKRUSEK
mała Turczynka - MINIATURKA
pojemnik ze zjawami - KOSZMAR
człowiek bez mebli - PERSONA NON GRATA
tajemnica Arkadiusza - SEKRETARKA
pożegnanie z chińskim specjałem - PARYŻ
przystań pieniędzy - PORTMONETKA
sznurek pochodzenia zwierzęcego - KOTLINA
dźwięk z koszmaru - MARATON
nowe pieniądze - CASANOVA
człowiek z niedopałkiem - MAPET
dostawca propanu - GAZDA
kot Pameli Anderson - PAMPERS
nielegalny punkt sprzedaży alkoholu, z którego korzysta m.in. Isaac Newton - METAFIZYKA
dwa wypalone papierosy - PARAPET
płacz we dwoje - PARLAMENT
Pakt Atlantycki dla grodów - NATOMIAST
aktorka grająca perfidne role - GRACHAMKA
skrzyżowanie kota z papugą - KOTARA
dawne zwyczaje - EKSTRADYCJA
prośba o jałmużnę - PANDA
amerykańska wybrakowana mapa - WYTNIJ HOUSTON
zaproszenie do spania - HONOLULU
roztańczony dezodorant - FABRYKA
oszczędzanie po staropolsku - DOMIESZKA
Najwyzsza Izba Kontroli grających w pokera - PIKNIK
człowiek posiadający mydło lub dezodorant - FAMA
zagrywka szachowa na parkingu - PARKOMAT
uderzenie nogą przez Jarosława - KOPIARKA
płacz we dwoje - PARLAMENT
Pakt Atlantycki dla grodów - NATOMIAST
Rumun sprzedający płyty kompaktowe - CD-ROM
W gwarze: gdzie on patrzy? - KAJZERKA
Oddanie głosu kaczce - TYKWA
Żarówka o ogromnej wadze - CIĘŻARÓWKA
cicho mydło! - SZAFA
syn optyka - SYNOPTYK
dostawca propanu - GAZDA
pytanie czy coś jest neidrogie - CZYTANIE
egoistyczny stosunek do wieprzowiny - MASZYNKA
zachęta dla starego człowieka aby pił przezsłomkę - STARY SĄCZ
bat Celiny - CELIBAT
właścicielka tura - MATURA
połączenie kota z turem - TURKOT
********************************************** | 11:52 / 28.04.2004 link komentarz (0) | No to minely dwa tygodnie... w mgnieniu oka. Nawet nie wiem kiedy :/ Dzisiaj wraca moja mama. Moze ktos stwierdzi ze nie mam serca , albo ze mam wolowe ;,0) ale ani razu za nia nie zatesknilam. Chyba dlatego ze za dobrze sie bawilam przez te dwa tygodnie... No moze raz czy dwa razy bylam zla ze mnie ojciec nie wypuscil z domu, i gdyby ona byla to spokojnie bym wyszla... Ale co tam:,0) I tam bylo fajnie. Dobrze ze wraca. Bo bym sie ladnie rozpila ;,0) Piwo od 11 itp :,0) Czeka mnie dzisiaj sprzatanie calego domu...:/ A tak mi sie nie chce, za oknem taka sliczna pogoda...poszlabym an rolki na cytadele...gdyby nie to sprzatanie. Ehh...
Tak troche nie na temat...Obejrzalam w koncu film "Nigzy w zyciu". Nie powiem ze mi sie nie podobal, ale... No wlasnie, duze ALE bo czytalam przed obejrzeniem filmu ksiazke. Nie ma porownania. Opuscili mnostwo watkow, niektore szczegoly sie nei zgadzaja...No ale obejrzec mozna:,0) Tych ktorzy nie czytali ksiazki zachecam. Lektura lekka latwa i przyjemna:,0) Na jedno lub dwa popoludnia.
Pozdrawiam :,0)
********************************************** | 23:11 / 22.04.2004 link komentarz (2) | Angielskiego o dziwo sie nauczylam :D Ale do szkoly i tak nie poszlam. Wszystko na niebie i ziemi wskazywalo na to ze nie mam isc do szkoly , a nie ze mi sie nei chcialo ;,0) Za o w niedziele poszlam. Na wszystkich wykladach siedziala, nawet na nuuuuudnym prawie dla informatykow. Jestem boska :D Mamy dzisiaj czwartek... imprezka w parku byla dzisiaj, wczoraj i w poniedzialek. A dzisiaj starszy znowu wykazal sie swoja neisprawiedliwa ocena i sądami... Otoz bylo tak (ale w skrocie zeby nie bylo ze jestem monotematyczna ;,0) dzisiaj w nocy, a dokladnie o 00:10 urodzil sie kuzynowi syn. No to wiadomo trzeba wypic jego zdrowie ;,0) Brat poszedl, drugi kuzyn poszedl. A ja nie bo nie moge i koniec. A dlaczego? Bo nie, poprostu. Nie chce mi sie w to wnikac, mam za dobry humor :,0) Jakos to przeboleje. Chyba zaczynam sie przyzwyczajac do tego "wiezienia" ...
Troche z innej beczki.... az mnie to dziwi ale za mama wo gole nie tesknie. Dzisiaj w nocy miala pijacki sen ;,0) Ze wrocila moja mama o tydzien wczesniej bo skonczyla jej sie kasa. I bylow domu zajebiscie niefajnie. zrzedzenie, narzekanie, rozkazy i takie tam codzienne pierdy. Chore... zawsze po alkoholu mam jakies dziwne zajawki i schizy ;,0) No nic, niewazne. W kazdm razie pije zdrowie naszego nowego czlonka rodziny :,0) Filipa. Zdrowko :,0)
**************************************** | 21:18 / 16.04.2004 link komentarz (2) | Wczorajsze wkurzenie przeszlo mi jakos tak po godzinie, dwoch. pozniej bylam juz tylko zla. I nie spodziewalam sie ze to nie koniec "przyjemnosci". Ale tej drugiej akcji sam jestem sobie winna. Moi ludzie tak sie za mna stesknili ze wpadli na pomysl ze mnie odwiedza. Ok, przyszli do mnie. Pogadalismy chwile. Ojciec wjechal do pokoju i powiedzial co ma do powiedzenia (...nie chce mi sie powtarzac..., ale zadowolony nie byl bo byli glosno,0) dosc ostro. Ale mial prawo sie wkurzyc bo byla druga w nocy :D Mi w kazdym razie przeszlo. Dzisiaj tez mialam wyjsc... brat o dziwo siedzi w domu, wiec teoretycznie moglabym... ale z rozsadku nie poszlam. Jutro do szkoly :/ Chociaz i tak odpuszczam sobie pierwsze zajecia - grafika - bo trzeba bylo zrobic trzy projekty w opengl'u... ktorych oczywiscie nie mam :D Zrobie na nastepny zjazd. Zostalo mi tylko nauczyc sie na angielski bo mam jakies smieszne kolko i na bazy danych... ehh kochany sql ;,0) Bedzie milo. Zastanawiam sie tylko czy dam rade sie tego nauczyc w obecnym stanie... Moje kochane ludki poniewaz siedze caly dzien sama w domu odwiedzaja mnie z browarkami :D Wiec w pelni sil to ja ni jestem ;,0) Ale bede twarda...
A wszystkim szczesliwcom ktorzy maja wolny weekend... wy pojdziecie w poniedzialek do pracy lbo szkoly a ja nie ;P hyhy:,0)
Pozdrawiam wszystkich i ide sie uczyc tego angielskiego... przed telewizorem...w lozku... dobranoc :D
******************************************* | 22:18 / 15.04.2004 link komentarz (4) | Moje wkurwienie siegnelo zenitu... Dzien spedzilam calkiem fajnie, nawet wieczor zaczal sie dosc obiecujaco - piwo do kolacji :,0) Ale wracajac do wkurwienia - poprostu - ojciec nie pozwolil mi wyjsc z domu... Rozumiecie to???? Bo ja nie, mam 22 lata i stary mi powiedzial ze jemu sie nie podoba moje notoryczne wychodzenie na browara. No kurwa mac !!! Moj brat od trzech dni imprezuje, wraca o 4 w nocy narabany jak motorowa i jemu stary wyrzutow nie robi, nawet nei komentuje... I jeszce wciska kity ze idzie do kina. Mamo !!! To pierwszy dzien bez niej a mi sie juz chce ryczec ze zlosci. To jest jawna niesprawiedliwosc. Stary zna wszystkich moich znajomych, tym bardziej ze pije zawsze m.in. z kuzynka i kuzynem... AAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!! To az boli. Nawet mam komorke caly czas przy tylku... Przez takie akcje zaczynam nienawidzic mojego brachola bo on z tego leje... :(((((((( No zrobcie cos. Mojemu staremu sie nei da nic wytlumaczyc... powiedzial ze swiat jest niesprawiedliwy, mam sie przyzwyczaic, a nie chce na ten temat dyskutowac bo nei jest prawnikiem... Dlaczego rodzice zawsze musza psuc najlepsza zabawe? Najgorsze jest to ze ja nagralam cale to wyjscie... Wybaczcie mi , ale... KURWA KURWA KURWA KURWA !!!!!!!!!! cholera, nie pomaga... Jedyne co mnie pociesza to te dwie zgrzewki piwa pod stolem. niech tylko ojciec pojdzie spac. Ja sie do tego dorwe a ze jestem zlosliwa to postaram sie wypic jak najwiecej... Wiem ze to szczeniackie, ale kto powiedzial ze jestem normalna dorosla osoba... BUUUUUUUUUU!!!!!!!!!!!! Dzieki bogu nie powiedzial ze robi to dla mojego dobra bo bym wyskoczyla przez okno... Moim zdaniem starszy nie chce sam w domu zostac... boi sie czy co? Nie wiem ale schize ma chyba ostra. Ale mnie to boli :( Wrrrrrr !!!! ok... musze sie uspokoic. Ja tego poprostu nie rozumiem ... Ale patrzac obiektywnie, to ja zycze wszystkim takich problemow... Bo to wlasciwie nie jest wielki problem, zawsze mozna uciec z domu ;,0) jessus...a juz myslalam ze mam okres buntu za soba... Ale nie z takimi starymi !!! fak... no nie uspokoje sie... ide podprowadzic browar... A wam zycze sprawiedliwych rodzicow. I pozdrawiam wszystkich pokrzywdzonych ... :((((( Kto mnie pocieszy ? ;,0) Teraz musze walnac porzadnego focha staremu... Wszystkie kobiety tak robia ;,0) i w przyszlym tygodniu przeprowadzam sie do kuzynki i bede imprezowac 7 dni... daj boze :,0)
***************************************** | 22:46 / 14.04.2004 link komentarz (7) | Dzisiaj bylam na lotnisku - po raz pierwszy w zyciu (nie smiejcie sie,0). Widzialam jak laduje samolot :D Fajne chociaz nie ma sie czym podniecac. Moja mama wyleciala dzisiaj do Egiptu do Hurghardy na dwa tygodnie... Bede za nia tesknic, chociaz przed nia bym sie w zyciu nie przyznala ;,0) mam taka wajche... W kazdym razie w domu zostalam sama z tata i starszym bratem. Help!!!!! Na szczescie w ciagu dnia ich nie bedzie(praca,0),a mnie pewnie nocami nei bedzie (imprezy,0) ale co zdrowia przez nich strace to szkoda gadac... Bedzie kiszka jak sie okaze ze mnie ojciec wieczorem nigdzie nie wypusci bo pewnie bedzie mial schize jak by sie wytlumaczyl przed mama dlaczego im sie jedyna corka na smierc zapila ;,0) Czy cos w tym rodzaju. W kazdym razie jestem zdana na sama siebie. Nikt nie przytuli, nikt nie ponarzeka, nikt nie pokrzyczy ze nic nie robie ;,0) Mama przed wyjazdem kazala mi zrobic liste rzeczy ktore mam robic i kiedy je robic. Bo mimo ze mam rocznikowo juz 22 lata to jestem straszny dzieciuch nieprzystosowany do zycia :/ Najlepiej na tej liscie wygladaja: "pies na spacer i jesc" i "talerze od ryby (bo mam w lodowce ryby, ktore pewnie kiedys zjemy,0)myc zimna woda gabka z boku". Musze sobie chyba kupic jakies leki na koncentracje, bo jak mi nikt nie przypomni ze mam z psem wyjsc (np. kartka,0) nawet jak mi bedzie piszczal przy nodze, to ja nie bede w ogole pamietac ze mam psa... Mam swoj wlasny swiat i dopuszczam do siebie tylko to co jest dla mnie ciekawe i co najwazniejsze, wygodne:,0) Poprostyu jestem neizyciowa... Ale luz jak przyjdzie czas to sie zmienie :D tia... :,0)
*********************************** | 22:17 / 12.04.2004 link komentarz (7) | Kolejny udany wieczor w towarzystwie moich znajomych, tym razem tylko plci meskiej w parku :D Nie bylo za duzo kasy wiec pilismy piwa pt.: Rofer's, majace 6,2 woltazu :D Wypilam tylko dwa wiec wrocilam praktycznie trzezwa do domu ale i tak bylo fajnie:,0) Klimat...Wieczor, park, sami dobrzy znajomi, piwo za darmo (kumpel sie pobawil w sponsora,0) ... ehhh... Moge tak codziennie :,0) Szkoda ze tak krotko :( Ostatnio bawilismy sie do czwartej, dzisiaj niestety tylko do 22. Ale w przyszlym tygodniu mam nadzieje ze sobie to odbije :D
Nie, wcale nie jestem uzalezniona od alkoholu... I tak, zdaje sobie sprawe ze osoby uzaleznione sie tego wypieraja ;,0),0),0)
I co cieszy: udalo mi sie dzisiaj dojsc wszedzie gdzie chcialam bez wiekszego zmoczenia :D Patrzalam na wszystkich stojacych z wiadrami tak groznie ze nikt nie odwazyl sie na mnie ruszyc... hyhyhy:,0) Ma sie to spojrzenie zabojcy ;,0)
***************************************** | 19:13 / 11.04.2004 link komentarz (2) | Co najwazniejsze: plaszcz odzyskalam. W stanie idealnym :D Wiec mnie mama ani nie wyklnela, ani nie zabila, ani nie wyrzucila z domu ;,0) Przy okazji zaliczylam jeszcze jedna swietna impreze, ktora mnie powalila na kolana. Doslownie:,0) Mam cale zielone spodnie ( bo pilismy w parku jak parkowe zule ;,0) Impreza zaczela sie od slow ze musze przestac tyle pic... a skonczyla sie na kolanach ;,0) Tak wiem, zle skoncze :D
Ciekawostka: plaszcz ktory wzielam nalezal do zony wlasciciela knajpy obok, do ktorej wydaje mi sie ze nie wchodzilam :/ Ale szczerze mowiac nei pamietam. Tak samo jak faktu ze z kuzynka dzwonilysmy do drugiej kuzynki o 3 w nocy i nagralysmy jej sie na poczte. gdyby mi tego nie puscila kilka dni pozniej nie uwierzylabym... Kuzynka z ktora dzwonilam tez nie pamieta... Wiec nie tylko ze mna jest tak zle ;,0)
Po raz ktorys z kolei stwierdzam ze moja zaloga, ekipa, brygada, (ludzie z ktorymi chodze na browara,0)jest nie do pobicia. Ale maja swoje wady... Dopiero teraz po latach zaczynam zauwazac te wady. A sa naprawde porazajace... Ale i tak ich zajebiscie lubie:,0) I wszystkim amatorom zimnego piwa i smakoszom tego szlachetnego trunku zycze takich znajomych z ktorymi mozna sie dzielic swoimi spostrzezeniami na temat smaku piwa, badz tez wymieniac sie uwagami dotyczacymi koloru, tudziez klarownosci ( w niektorych knajpach az strach pic;,0) napoju produkowanego z m.in. chmielu. W kazdym razie wielbiciele piwa laczcie sie !!! ;,0)
***************************************************** | 20:27 / 04.04.2004 link komentarz (0) | Ale impreza... Zladowalam do domu o godzinie 5. Prawie pobilam sie z bratem na ulicy ;,0) Nakrzyczalam na mame ktora na mnie czekala. Na drugi dzien jak wstalam rano (kolo poludnia,0)zauwazylam ze plaszcz ktory wisi u mnie w pokoju nie jest moim plaszczem. Jak wychodzilam do domu wzielam co czarne dlugie i pod reka. Mama zalamana. Wydala nie male pieniadze zeby mi kupic ten plaszcz... Prezent. Na "oczko". Mial po roku... No ale za wczesnie zeby oplakiwac straty. Zaraz ide do knajpy zostawie namiary, moze sie zglosi wlasciwiel tej szmaty ktora ja mam w domu. Bylam wczoraj konkretnie urobiona... Podejrzewam ze jak by ten plaszcz byl zolty tez bym nie zauwazyla... Ehh slodkie pijanstwo ;,0)
**************************************************** | 17:29 / 21.01.2004 link komentarz (0) | Sesja... :/ Nie lubie !!! Gdyby nie sesja bylabym calkiem szczeliwym czlowiekiem. Chociaz w pojeciu ogolu do szczescia wiele mi potrzeba, ale ja nigdy nie bylam wybredna. Stresik jest... Tym bardziej ze zamiast sie uczyc chodze na imprezy. Zawsze robie tak samo: e tam nie ucze sie, mam jeszcze miesiac/tydzien/3 dni/spoko jutro caly dzien sie bede uczyc... No i nie robie nic, a pozniej siedzac na egzaminie sama sobie wyrzucam ze zamiast chodzic na imprezy trzeba bylo zacisnac zeby i sie pouczyc. Slaba wola czy cos? Nie... bo palenie mi sie udalo rzucic ponad 3 miechy temu... To chyba zwykle lenistwo. A raczej leserstwo.
Pozdrowienia dla wszystkich imprezujacych podczas sesji studentow ;,0) No i powodzenia
********************************************** | 13:57 / 18.08.2003 link komentarz (0) | Kawal barowy ;,0)
Szedl Jezus przez marchewkowe pole ... upadl... i zmarchwiwstal
Ja kwiczalam przez dobra minute:,0) Ale to po paru piwach.... | 13:13 / 11.08.2003 link komentarz (0) | Jest pieknie...3 tydzien starych nie ma w domu.Przyjezdzaja co tydzien na 2 dni zrobic pranie i sprawdzic czy chata jeszcze stoi.A jak ich nie ma... Byl ktos kiedys na imprezie trwajacej 5 dni, pozniej 2 dni przerwy i kolejne 5 dni picia? Moj organizm sie jeszcze na mnie zemsci za to co mu robie:,0) Starzy znowu jutro wyjezdzaja do niedzieli... Wiec kolejne kilka dni imprezowania... Czy to juz jest alkoholizm?;,0) Zna sie ktos na tym? Najpiekniejsze jest to, ze juz nie miewam kaca...
A co poza tym? Ciezko powiedziec bo alkohol mi chyba naprostowal troche zwoje i wyplukal szare komorki;,0)
Pozdrawiam wiecznych imprezowiczow;,0) i tych ktorzy lubia hardcorowe zabawy. Te lajcikowe tez:,0) Wiec kufle w dlon:,0)
************************************************** | 13:49 / 04.08.2003 link komentarz (0) | w sumie to dzisiaj pierwszy dzien jak starsi wrocili... od srody do niedzieli mialam wolna chate... prawie dejavu;,0)wlasnie sobie przeczytalam moje notki z zeszlego roku z wakacji:,0)impreza u mnie w domu byla w tym roku o niebo lepsza bo trwala prawie non stop 5 dni i 5 nocy..ale... te wakacje to mimo wszystko smutny okres...Dwie bliskie mi osoby wyjechaly daleko daleko... i przez to reszta naszej paczki tez smutna chodzi:( Imprezy bez nich to nie to samo.No ale poszli dalej i trzeba trzymac za nich kciuki:,0) Szkoda ze nie mozemy razem spedzic wakacji...jakos tak niekompletnie jest..bez nich. A jutro ja mam wyjechac...ze starszymi pod namiot...i kuzynk zabieram.Ale jeszcze nic pewnego, bo jak dogadam sie z bratem zeby czesto z domu wychodzil(bo inaczej bysmy sie pozabijali,0) to zostane i bedzie kolejne 5 dni imprez:,0) Chociaz powinnam jechac ze starszymi chociaz na 2,3 dni i opalic swoje biale sadlo:,0)
Buda... moja szuperowa grupa w ktorej bylam jedyna dziewczyna zostala rozwiazana po pierwszym semestrze. Trafilam jednak to rownie zajebiste:,0)Sa oprocz mnie 2 dziewczyny, musze przyznac ze naprawde wporzadku.A kolesie... mmmmmniami:,0) Palce lizac;,0) I oczywiscie, jak to mam w zwyczaju, w tym roku tak samo poprawki.Tym razem dwie. Ehhh ta informatyka...
w koncu sie udalo... ufff;,0) | 11:16 / 04.08.2003 link komentarz (0) | az nie moge uwierzyc.... myslalam ze nlog juz przepadl na dobre.Od ladnych 6 miesiecy nie moglam sie tu dostac.A okazuje sie ze tylko adres zostal zmieniony.O ja glupia pipa;,0)
Nie bede tu teraz smucic, poczekam na wene(miala urlop przez 6 miesiecy, wiec zanim ja rozruszam...;,0)Pewnie nikt juz tego miejsca nie odwiedza, wiec jak narazie nie musze sie spieszyc z wpisem:,0)Bo ciezko by bylo opisac ostatnie 6 miesiecy...
Troche sie zmienilo(np. nauczylam sie htmla:,0),0) Ale tu nic nie bede zmieniac, bo to jednak byla moja pierwsza taka stronka.I mam do niej sentyment:,0)
To chyba wszystko
********************************************* | 00:09 / 09.12.2002 link komentarz (2) | witam witam:,0)
wlasnie probuje wstawic obrazek
Ale widze ze jednak nic z tego :(
******************************** | 22:59 / 21.11.2002 link komentarz (4) | Kocham Cie tak, jak swoje przestworza pokochal wiatr...
mnie ten tekst powalil na kolana... sam go na pewno nie wymyslil:,0) ale widac ze sie stara... yhhh oby tak dalej :,0)
************************** | 03:55 / 10.11.2002 link komentarz (0) | Nazwijmy stan upojenia alkoholowego byciem "fajnym".... Wlasnie wrocilam do domku... po 6 piwach..jak na mnie i na to jak trafiam w klawisze to calkeim niezle :D no le nie o to chodzi:,0) Normalnie starzy suszyli by mi glowe przzez tydzien, a co za tym idzie, moje urodzinu(przyskly piatek,0) nie mogly by byc opite tak jak powinyy:D W kazdym razie upieklo mi sie dzisiaj:D wrocilam 30 min prze dtsarszymi... ale oni byli jeszcze "fajniejsi" niz ja teraz:D No czyz zycie nie jesy piekne? W ogole mialam dzisiaj super dzien (zeby nie powiedziec zajebisty, bo slyszalam ze to brzydki wyraz;,0) ,0) Jako ze jestem jwedyna dziewczyna w rupie mialam dzisij podwozke do szkoly i o domu:,0) poza tym sponsoring z fajkami i kawa*ktorej normalnie nie pije, ale 8 h matmy zmusza do picia kawy....,0).,.. Z drugiej strony rola rodzynki w grupie:,0) nie odpowiada mi pod jedny wzgledem... zawsze cgodze do tabklizy jako pierwsza... Mimo to dzien uwazam do jako jeden z lepszch w tym roku:D Na pewno zasne z usmiechem na ustach przy rytmach....zaraz zaraz...co teraz mamy w radiu? ula paloma blanca....:DDDDD hyhyhyhy . Slodkich snow wszystkim. spijcie smacznie i ... no:,0) udanej niedzieli:,0) papa
***********************************... aha...nie wiem czy to ma f okle sens ale pal licho..:,0)(co za prrzedpotopowy zwrot....,0) :D |
|