hafiz // odwiedzony 35651 razy // [czuje|sie|wymiety nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (109 sztuk)
16:34 / 10.10.2004
link
komentarz (16)
Czytam losowe blogi i zawsze powtarza sie jeden element - depresja, jesienna depresja.
Tymczasem dla mnie wyjazd na studia okazal sie tym, czego naprawde potrzebowalem. Jesien jest juz tylko polska i zlota; mniej zmian cisnienia pozwala nie pic w ogole kawy i lepiej spac. Zreszta, jak chce wstac z lozka to wstaje, chce lezec to leze; jak mi sie chce jesc to sobie gotuje, jak nie mam czystych ubran to sobie piore, jak mam ochote na browara to pije browara, jak chce zapalic to pale. Tyle ze z tej ochoty wychodzi ostatnio ponad paczka dziennie.
Torun jest swietny, niepowtarzalna atmosfera. I ani razu nie dostalem w ryj jak wracalem pijany obok pilnowanych klatek. A wracalem juz tak siedem razy, taki to mielismy maraton.
Tam mi niczego nie brakuje, moze czasami cieplego posilku (ktory to sukcesywnie zastepuje Starogardzka i innymi zmywaczami do paznokci). I czasami tych kumpli co zawsze z nimi pilem, tyle ze zawsze mozemy wypic jak wrocimy.
Czyli to tyle, pozdrawia was torunski hustla co sie musi udac prasowac ubrania, bo jutro wyjezdza do... domu. To znaczy Torunia.

Al Green - Simply Beautiful