innastrona // odwiedzony 6315 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (13 sztuk)
15:38 / 25.04.2005
link
komentarz (0)
Rozdział VIII

Zielone światło


Wizyta w Faustyneum i rozmowa z Jackiem jakoś mnie uskrzydliły. Mimo, że Jacek nie dał mi konkretnej odpowiedzi na mój problem nie nazywając niczego po imieniu otworzył mi oczy. Nie mogę przecież wiecznie bać się siebie , a tym bardziej swoich uczuć. Dopóki ,dopóty człowiek nie zdobędzie się na odwagę by nazwać miotające nim emocje będzie on żył w egzystencjalnym niebycie , a czy ja chcę żyć w tym niebycie? –zapytałem się sam siebie –Nie chcę ! – padła zdecydowana odpowiedź i pewnym ruchem ręki sięgnąłem po telefon wykręcając numer Konrada.

- Halo, słucham.
- Cześć Konrad. Piotrek z tej strony.
- Witaj! Co się z Tobą działo, że nie odpowiadałeś na moje telefony?
- Przepraszam , ale nie było mnie w domu.
- Coś się stało?
- Nie .Nic takiego, tylko musiałem pomyśleć.
- O czym?
- Długa historia , jak spotkamy się dziś wieczorem to Ci wszystko wyjaśnię.
- O, nutka tajemniczości uwielbiam tajemnicze zaproszenia- roześmiał się.- A gdzie się spotykamy?- zapytał po chwili zaciekawiony.
- No, cóż tym razem do mnie na Św. Walentego 7 m. 9 powiedzmy o 18:00.
- Będę na pewno .
- Bardzo się cieszę, do zobaczenia.
- Do zobaczenia. – odłożyłem słuchawkę

Choć to ja zaprosiłem Konrada i nie miałem zamiaru szykować wystawnego przyjęcia poczułem się bardzo przejęty tą wizytą. Zacząłem więc sprzątać, szykować i o zgrozo gotować. Zdecydowałem się na przygotowanie “zapiekanek błyskawicznych” bo to proste i dobre danie. Potrzebuje tylko chleba, margaryny, dwóch jajek , utartego żółtego sera, i kilku plasterków wędliny.

Wystarczy wbić 2 jajka do miski i ubić je. Do rozmieszanych jaj dodać trochę utartego żółtego sera. poczym widelcem wyrobić na jednolitą masę. Na końcu należy dodać pieprz i sól do smaku. Następnie należy rozprowadzić masę na kromkach chleba, przyozdobić wędliną i włożyć do piekarnika na 20 minut.

Nagle gdy już wszystko było prawie gotowe .Zadzwonił dzwonek .Nie kryję, że z nie małym dreszczykiem emocji , a również z duszą na ranieniu otworzyłem drzwi.

- Cześć, niespodzianka!
- I to bardzo miła niespodzianka, wejdź proszę – ruchem ręki zaprosiłem Konrada do środka.
- Czy oby nie jestem za wcześnie?
- Ależ skąd , nie mogłem się doczekać twego przybycia. Zapraszam do salonu.-przeszliśmy do salonu i usiedliśmy od razu do stołu.
- Ojej , cóż za przyjęcie. Gdybym wiedział, że będzie tak szykowna kolacja założyłbym garnitur, a nie pojawiałbym się ubrany na sportowo.
- Przestań , bardzo dobrze wyglądasz, ale bierzmy się do jedzenia zanim nam wystygnie – zabraliśmy się do jedzenia .
- Mmm, wyśmienite .Sam to zrobiłeś?
- Tak.
- Doskonałe.
- Dziękuje. – zawstydziłem się. Po zjedzeniu zapiekanek. usiedliśmy przy suchych przekąskach i zaczęliśmy rozmawiać
- Słuchaj Piotrze, czy mógłbyś mi powiedzieć co się dokładnie z Tobą dziś działo?
- Byłem u mego przyjaciela zakonnika.
- Po co?
- Bo dużo myślałem o tym co się ostatnio wydarzyło.
- I co?
- Rozmowa z Jackiem to jest z ojcem Sergiuszem uświadomiła mi...-przerwałem.
- Co Ci uświadomiła ta rozmowa?
- Na ile jesteś ważną osobą w moim życiu.
- To miłe.
- Nie wiem jak to teraz dalej będzie, ale uświadomiłem sobie również, że...-zamarłem , nie mogąc wypowiedzieć ani słowa. Oczy będące zwierciadłem duszy nieś miale wyszeptały: “ kocham Cię”. Po chwili niejako w odpowiedzi usłyszałem :

“Cicho, nie rzucajmy słów na wiatr.
Pielęgnujmy razem kwiat , ja Ci wstępnie mówię TAK.”




______________________________________________________________________________