irish_coffe // odwiedzony 40164 razy // [trez|by|vain nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (118 sztuk)
22:16 / 26.08.2002
link
komentarz (4)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
O głupocie odcinek pierwszy nie ostatni.

Trafiłam niedawno oglądając telewizję, na program pt "Granice" (mam nadzieję,
że nie pomyliłam,0). Program opowiada o dzielnych polskich celnikach, którzy
uniemożliwiają przemyt papierosów, alkoholu i nie wiem jeszcze czego tzw mrówkom.
Odcinek który widziałam pokazywał jedną ze wschodnich granic. Gruba celniczka
szukała w nogawkach spodni, pod kapeluszem i różnych dziwacznych miejscach
przemycanego towaru (głównie chodziło o papierosy,0).
Tak się składa, że mieszkam w tzw strefie przygranicznej.
Wiem kto mrówczy i kto posuwa się do tego żeby w ten sposób zarabiać NA PRZEŻYCIE.
To nie są ludzie, którzy robia to na złość celnikom.
To są ludzie dla ktorych zarobienie tych 100 złotych tygodniowo daje utrzymanie calej rodzinie.
Głęboki niesmak - to to co czułam w związku z tą całą nagonką, upublicznianiem i wyśmiewaniem
tej biedy.
Tak się też składa, że znam kilku celników i WIEM jakie cuda bezkarnie
można przewozić przez granicę za parę złotych. Całe TIR'y towaru.
Takie afery jednak wychodzą rzadko, gdy trzeba sie czyms wykazac przed przelozonymi,
albo opinią publiczną.
Nie wiem ile srednio zarabia celnik, ale te chalupy ktore budują nie wygladają
mi na iloczyn wieloletnich dochodow przez srednią krajową.
Tak więc sprawę uważam za żenującą, a autorów programu za idiotów. Sorry Winetou.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------