irish_coffe // odwiedzony 40132 razy // [trez|by|vain nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (118 sztuk)
18:14 / 28.08.2002
link
komentarz (21)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
O (nie,0)tolerancji? czy może jeszcze czymś innym...
Jak zapewne wszyscy wiedzą wczoraj była awaria nloga. Jedyne co zdążyłam zrobić,
to otworzyć nloga osobnika zanlogowanego jako milczekbunny. Milczek jest gejem
czego nie ukrywa i jak wszyscy geje walczy o tolerancję.
Czy to z powodu awarii, czy też dlatego, że tekst był dosyć inteligentny,
przeczytałam od poczatku do końca. A może to odmienność mnie zainteresowała,
może czytałam jak książkę przygodową wiedząc, że mi się nic takiego nigdy nie przytrafi.
W każdym razie w jakimś tam miejscu trafiłam na taki tekst w którym chodziło o to, że
facet widzi innego, który mu się podoba, ale on jest heterosexualny i mówi
coś w rodzaju: "szkoda go dla tej laski". rozumiecie? że niby taki fajny facet
i marnuje się przy kobietach. Pytanie o orientację sexualną traktuję jak
pytanie o ulubiony kolor. Lubisz zielony? Fajnie, chociaż ja wolę granatowy.
To wszystko. Co innego,
gdy Ty mówisz mi, że szkoda takiej ładnej szafy pomalowanej na granatowo.
Czujesz te niuanse? To brzmi pejoratywnie.
Inny przykład. Będąc nastoletnim dziewczęciem miałam wielu przyjaciół z tak zwanej
subkultury. Jeździło się do Jarocina, a jakże.
Często słyszałam pogadanki o tym jak to ludzie sa nietolerancyjni i oceniają
innych po ubiorze. Często tez byłam świadkiem wyśmiewania przez owych zbuntowanych:
gostków w garniturkach. Coś mi się tutaj nie zgadzało. Jak można robić coś z czym
się walczy (niby,0). Teraz rozumiem, że to nie chodziło o sprawę i sprawiedliwość tylko
raczej o udowodnienie prawdziwości powiedzenia, że racja jest jak dupa: każdy ma swoją,
oraz o Pawlakowej (czy tez Kargulowej?,0): sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie.
Tak więc nie mam nic do gejów, prawdę mówiąc nie interesuje mnie kto z kim i jak.
Pod warunkiem oczywiście, że jest też na odwrót.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------