katrin // odwiedzony 5396 razy // [nlog/zabity w cieniu neonów/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (30 sztuk)
19:52 / 12.08.2006
link
komentarz (3)
Misiak juz w domu:) Wczorajszy dzien spedzilam praktycznie caly u niego i nie powiem ze nie było milo:) Mimo ze lezy tylko na raie w łózku to humor mu dopisuje:):) Mnie ostatnio zreszta tez:)

Zostały nam jeszcze niecałe 2 miesiące i wyjeżdżam:/ Nie wiem jak ja to zniosę. Na pewno na początku będzie ciezko, ale mysle ze jakos to przetrwamy. On tez nie jest zbyt szczesliwy jak rozmawiamy na ten temat:/

no a dzisiejszy wieczór mam zamiar spędzic z Przzyjaciółka:) Bedzie miło. Pierwszy taki babski wieczor od 2 tygodni. Trzeba dobrze go wykozystac:):)
11:34 / 06.08.2006
link
komentarz (3)
Znowu jakoś sie układa:) Misiak wraca do zdrowia:) Ja dostałam sie na studia i wybieram Lublin:) Zobaczymy co z tego bedzie.

Wszystko jest super , wiec dlaczego mam tego cholernego doła?? Nie mam pojecia co sie ze mna dzieje. Powinnam byc przeciez najszczesliwsza osoba na swiecie i tryskac radościa i optymizmem , bo przyszłosc maluje sie różowo, ale jednak jest inaczej...
11:37 / 31.07.2006
link
komentarz (7)
Przyjęta na UJ , przyjęta na KUL, ale co teraz??
12:53 / 28.07.2006
link
komentarz (2)
Złamane 3 zebra, pęknięta śledziona, poważne obrażenia kręgosłupa,milion szwów, nieprzytomny:( To wynik brawurowej jazdy Jego kolegi... A najgorsze jest to , że koledze prawie nic się nie stało. po prostu rąbnąl z niezlą prędkościa w drzewo po stronie mojego miska:( Boże , mam nadzieję , ze z tego wyjdzie, tak strasznie wyglada. Od wczoraj nie odzyskał jeszcze przytomnosci i wszyscy najbardziej tym sie martwia. JA juz tak baaardzo za nim tesknie, ze o prostu nie da sie tego opisac. A tego kretyna, który mu tozrobil, mam ochotę zabic, po wczesniejszym wykastrowaniu:/:/

Wszystko zawaliło siew pare chwil , a było tak pięknie...Oby tylko nic mu nie było, zeby z tego wyszedl i zeby było tak jak dawniej...
16:53 / 27.07.2006
link
komentarz (0)
Wszystko się wali:/

Jak mogłam przypuszczac ze ta arkadia bedzie trwala wiecznosc...
19:08 / 25.07.2006
link
komentarz (3)
Wczorajszy wieczór spędzilismy w milczeniu leząc na łóżku i patrząc w sufit. To nie az tak nudne zajecie jakby sie moglo wydawac:) Czasami dobrze jest pomilczec w swoim towarzystwie...

Potem odprowadził mnie pod dom i stalismy tam jeszcze z godzinę ale juz nie bylismy bezczynni;) :)

Kurcze jak dostane sie do tego Krakowa albo do Lublina to nie wiem czy bede w stanie go tutaj zostawic:(:( Z jednej strony bardzo chcialabym pojechac na dluzej gdzies daleji do dobrej uczelni, ale gdy pomysle sobie , ze nie bede go miala przy sobie, to az płakac mi sie chce:(

Moze i jestem młoda ale mimo, iz wszyscy wokól mowia mi ze to tylko takie młodziencze zauroczenie i zebym jechala bez zastanowienia, ja wiem ze to jest juz cos duzo powazniejszego niz tylko platoniczna miłośc.

" Pójdziemy ze sobą powoli obok
Do końca wszystkiego żeby zacząć na nowo
Bez słowa i snu w zachwycie nocą
A bliskość rozproszy nasz strach przed ciemnością

Będziemy tam nago biegali po łąkach
Okryją nas drzewa gdy zajdą wszystkie słońca
I czując Cię obok opowiem o wszystkim
Jak często się boje i czuje się nikim

Twoje łzy miażdżą mi serce
I upadam i wzbijam się
Ciągle chce więcej

Po drugiej stronie
Na pustej drodze
Tańczy mój czas
W strugach deszczu dni tona
Dotykam z Tobą dna

Po drugiej stronie
Na pustej drodze
Czy to ty??
Ktoś głaszcze mnie po włosach
Nie mówiąc prawie nic

Pójdziemy ze sobą powoli obok
Do końca wszystkiego żeby zacząć na nowo
W deszczu maleńkich żółtych kwiatów
W spokoju przy sobie i źródłach czasu

Twoje łzy miażdżą mi serce
I usycham i kwitnę
I ciągle chce więcej

Po drugiej stronie
Na pustej drodze
Tańczy mój czas
W strugach deszczu dni tona
Dotykam z Tobą dna

Po drugiej stronie
Na pustej drodze
Czy to ty??
Ktoś głaszcze mnie po włosach
Nie mówiąc prawie nic ..."


11:06 / 24.07.2006
link
komentarz (2)
Dzisiaj wypad nad wode:]:] lezenie plackiem na słoncu i kapanie sie w chłodnym jeziorku , to jedyne zajęcia na jakie moge sie zdobyc w taki upał:/:/ Mam nadzieje ze bedzie bosssko :P


17:50 / 23.07.2006
link
komentarz (1)
Mostly sunny and very hot!!!!!!!!!!

I jak tu życ??????
16:43 / 20.07.2006
link
komentarz (7)
Dzisiejszy upał wykańcza mnie psychicznie:/ Marnym pocieszeniem jest prysznic ale zawsze to jakas namiastka morskiej bryzy :]

Z bólem brzucha czekam na wyniki rekrutacji, mam nadzieje ze dostane sie na moja wymarzona uczelnie:]

Z chłopakiem układa sie jak na razie super. Nic dodac, nic ując:]:] Oby tak dalej:):)Dzisiaj rano minęło pól roku od kiedy sie poznalismy:] A On wparował do mnie o 10.00, wyrwał mnie ze snu i dał mi urocze prezenty:) Koszulke z nadrukiem "for ever and ever" a pod nadrukiem nasza fotka:] On ma taką samą.Dodatkowo zaprosił mnie na wieczór bo ma dla mnie niespodziankę. Ciekawe co takiego:):)

Ja zrobiłam dla niego album z naszymi zdjeciami a pod kazym zdjeciem umiesciłam stosowny komentarz:] i upiekłam mu tort, bo zawsze mi powtarzał,ze marzy o chwili kiedy naucze sie gotowac:] teraz zmykam szykowac sie na randke z chłopakiem;] pozdro dla wszystkich :*:*


20:04 / 18.07.2006
link
komentarz (3)
Cały wczorajszy dzień i niedzielę spędziliśmy we dwoje nad woda pod namiotem:):) było wyjątkowo romantycznie, uroczo, słodko i... podniecająco :P

A teraz ta szara rzeczywistośc :P i jak tu miec codziennie dobry humor jeżeli spaceruje od skrajności do skrajnosci:/

Jednak ogólnie jest dobrze:):) pozdrawiam wszystkich :*:*
23:28 / 13.07.2006
link
komentarz (6)
Wracam bo krótkiej przerwie;) Jak widze niektórzy się niecierpliwili:P

Miałam do załatwienia baaaardzo istotne sprawy;)

Wczoraj byłam z Nim zawiezc papiery na UJ,kierunku nie zdradze - moze kiedys;) a dzisiaj w Lublinie na KUL-u, gdzie oczekalismy sie w kolejce chybas cała wiecznosc,a wziąwszy pod uwagę dzisiejszy upał i moją niecierpliwośc, czekanie to nie nalezalo do najmilszych:/Dobrze ze On był ze mna:) mimo iz studia ma juz dawno za sobą , bo nie wiem czy wiecie ale dzilei nas 10 lat róznicy wieku, stanął na wysokości zadania i pomagał mi jak mógł.

Byłam mile zaskoczona i dlatego :* dla niego :)

A teraz idę juz spac do mojego ukochanego i jedynego w swoim rodzaju... łóżeczka:P Sen dzisiaj wyjątkowo mi sie nalezy:)

08:42 / 08.07.2006
link
komentarz (5)
Ale się porobiło:/:/

Co zrobic, jesli przyjaciel kocha??:/

CIEBIE...

Nie chce sie przekonac, ze przyjazn miedzy kobieta a mezczyzna nie istnieje :(
09:04 / 07.07.2006
link
komentarz (2)
Wczorajszy dzien wyjatkowo udany:) bylismy z paczka w plenerzea mi dodatkowo towarzyszyl moj men :) Juz nie przeszkadzaja mu moi kumple bo okazało sie , że ma o czym z nimi rozmawiac:) Czasami czuję sie nawet rtroche zaniedbana bo rozmawia wiecej z nimi niz ze mna, ale mimo wszystko ciesze sie z tego:) Kto by pomyslal ze on i oni znajda wspólny język... Nieznosili sie nawzajem:/

Najlepsza akcja zdazyła sie wczoraj poszlismy na działki ,oczywiscie nikt z nas nie ma tam zadnej na własnosc ale mamy taką jedną ulubioną na której przesiadujemy czasami. Wiem troche to niegrzeczne siedziec na czyjejs dzialce i pic piwko jesc chipsy, itd. , jednak zawsze wszystko po sobie sprzatamy, nie wchodzimy do domku i w ogóle nie zostawiamy śladów "zbrodni" :) a wczoraj my sobie tu siedzimy a tu nadchodzą właściciele i juz otwieraja bramke. NAgle ogolnaA PANIKA wszyscy przez płot, a przy tym śmiechu co niemiara:)

Ach te wakacje... ;)
19:19 / 05.07.2006
link
komentarz (3)
Dzisiaj dla odmiany moj men pojechałnad wodę ze mna i moja paczką. Okazało się to nie takie znowu straszne ani dla niego ani dla nich.

Można nawet śmiało powiedziec, że przypadli sobie do gustu. Dużo śmiechu , duzo przebywania z nim sam na sam( bo takie chwile też były ;) Po prostu życ nie umierac :]

Istna arkadia :]:]

Oby takich chwił było więcej. A gdyby tego jeszcze było mało opaliłam się odrobinę :p
15:41 / 04.07.2006
link
komentarz (11)
Chyba mu jednak na mnie zależy, bo wczoraj go spotkałam. Chciał porozmawiana osobności, więc się zgodziłam. Przeprosił mnie za poprzedni wybryk, powiedział ze kocha, a ja oczywiscie mu wybaczyłam. Wiem jestem glupia i naiwna.

A poza tym spędziłam wczoraj świetny wieczór z przyjaciólmi:] Wielkie dzieki kochani , że jesteście i wspieracie mniewe wszystkim co robie, nawet gdy nie są to najmądrzejsze rzeczy :*

Dzisiaj u mnie piękne bezchmurne niebo , 25 stopni w cieniu, lekki wiaterek - po prostu zyc nie umierac.
No i przy okazji moja opalenizna tez została trochę doprawiona :P
18:32 / 03.07.2006
link
komentarz (3)
Postanowiłam czekac i nie robic pierwszego kroku. Chyba jest mu wstyd bo jak do tej pry się u mnie nie zjawił. Moze to i lepiej...

Dzisiaj ide w jego okolice z moją paczką z której on nie trawi pewnego kolesia(jest o niego zazdrosny) zobaczymy co powie jak mnie zobaczy.

Nie mam juz siły za nim biegac, niech teraz on wykaze inicjetywę.

13:20 / 02.07.2006
link
komentarz (8)
Jak można kochac kogos tak bardzo?? Jak mozna kochac kogoś tak zeby szukac go upitego i zjaranego do granic mozliwosci w najgorszych spelunach naszej okolicy??

Z obietnicy nic nie zostało, znowu sie stoczył,a mysłałam już, żę wszystko się ułoży... Dlaczego taka trudna miośc musiała spotkac wlasnie mnie?? Czy to ma byc jaks popieprzona kara??

Gdy jestem dzięki niemu szczęsila, w ciągu kilku lub kilkunastu godzin popadam w inną skrajnośc - przygnębienia i smutku i paradoksalnie to równiez Jemu zawdzięczam.

Muszę od niego odpoczac, zobaczymy ile wytrzymam i jak bardzo Jemu na mnie zależy...
09:07 / 01.07.2006
link
komentarz (3)
Wczorajszy wieczór- wyjątkowy:]

Dzisiejszy dzień nie zapowiada sie zbyt kolorowo- wciąz tylko zimno i pada, zimno i pada...

Dzisiaj jade na małe zakupy, zawsze przyda się jakis nowy ciuszek w szafie:P

Pozdro dla wszystkich:*

11:08 / 30.06.2006
link
komentarz (7)
Super wieczór, a dla mnie wyjatkowo szczególny:] wiele się zmieniło na lepsze:)

A dzisiaj z babami urządzamy sobie mini seansik filmowy, zapewne komedie romantyczne będą na pierwszym miejscu:] Taklie juz są kobiety, im więcej romantyzmu w jak najkrótszym czasie, tym lepiej:P Wiecie o czym mówię, prawda?? :)

21:16 / 29.06.2006
link
komentarz (3)
Dzisiaj znowu wspólny wieczór:) mam nadzieje , że po raz kolejny zaskoczy mnie czymś miłym:):) Jest do tego zdolny i myslę , że był od zawsze, wystarczyło tylko , żeby ktoś pokazał mu tą lepszą stronę życia i w nigo uwierzył:]:]

Mogę śmiało powiedziec , że mnie się to udalo:]