KolageN & Krux blog  / odwiedzony w cholerę razy /n-log home   --< < KOLAGENOWA STRONA GŁÓWNA > >--   Dodaj do ulubionych

pokaż: wszystkie wypociny | ostatnie 20 | ostatni miech |

2006.06.25 15:31:22
link
komentarz (3)

Wpis na szybko. Wczorajsze wiankowe fajerwerki obserwowane z oddali - ale co tam, jeszcze będzie okazja :]
Za to moje kochanie zdało prawo pracy na 4,5, a ja doszedłem do wniosku, że w kodeksowej pisaninie można dojrzec, przy odrobinie cierpliwości i samozaparcia, nutkę poezji :P

Z innej półki: pół dnia perswadowania blaszakowi z odzysku (jakiś wczesny pentium, choc nie ustaliłem zegara - wystarczy, że ma zawrotnej wielkości pamięc = 16mb), żeby przełknął kartę muzyczną - niestety, z marnym efektem :/ No cóż, trzeba się zadowolic maszyną do pisania na wsi, a miałem nadzieję na szafę grającą :D

A teraz, po napisanym egzaminie z ekonosyfu (nomenklatura zapożyczona od Kolagena :]) czas kino i Silent Hill - klimatyzowane pomieszczenia ratunkiem przy trzydziestostopniowym upale :D

[fast Kroox]

Dopisek postseansowy: Filmowa wersja Cichego Wzgórza nie zawiodła; Yamaoka nie natrudził się z muzą, bo wykorzystał fragmenty istniejących już soundtracków, ale to bardzo dobrze, bo ja ich mogę słuchac w nieskończonośc :]
Sceny gore w wysokobudżetowej wersji naprawdę milusie i jakoś tak z subtelnością wykonane, że normalnie na ścianę galerii sztuki by się nadawały.
W kwestii scenariusza to twócy wykonali istne salto mortale przebudowując kompletnie scenariusze pierwszej i trzeciej części i tworząc z tego jeden solidny scenariusz filmowy. Oczywiście można by się czepiac i do czystej formy mu daleko, ale ja jestem usatysfakcjonowany :) [znaczy się mogą chłopaki spac spokojnie, bo zemsty nie będzie ;)]

[w pełni usatysfakcjonowany Krux]

 

by KolageN & Krux