korzoh // odwiedzony 65415 razy // [królestwo2 nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (263 sztuk)
10:27 / 29.08.2004
link
komentarz (3)
Wczoraj jak wspomniałem w poprzedniej notce była impreza u jakiegoś Majkela,fajnie,super,luz koleś ale było jedno ale...ale było takie że za dłuo na tej imprezie nie pobawiłem,a to za sprawą tego że sie poprostu zajebałem theheheh....dziwić sie nie dziwie bo od godziny 18 zacząłem z oskarem pić wódeczke,już po niej miałem lekką jazde i szydziłem ze wszystkiego w koło...póxniej przyszedł zaprzyjaźniony Borsuk i Hipka,zaczęliśmy nastepną flaszke ale po dwa kielony i na impre na osiedle obok....a tam jak zwykle podział ludzi,bo Tyfiki wpadły i sobie sami w kółeczku lali,szydera, nie lubie czegoś takiego....

Wyszedłem sobie sam w środku imprezy,żeby nikt nie zauważył,bo nie chciałem "no zostań,nie idź,wrócimy razem..."itp.,a i tak sie na Skwara natchnąłem na klatce jak dzwonił i to usłyszałem thehehe...Szedłem sobie tak bezwładnie przez KRN i miałem wszystko w dupie,po drodze same pyski znajome i "Korzóh gdzieś to balował??","sąsiad to ty??" itp.,a ja sobie szedłem od krawęznika do krawężnika i tyle....Najlepszy motyw był taki że sam z tego szydziłem przez droge że mi sie przypomniał kawałek Tedego i Numeraza "Abonent czasowo niedostępny" i tak komuś znajomemu odpowiedziałem,tylko nie pamietam kto to był theheheheh

Mam ochote pojechać nad wode gdzieś,jebnąć sie i sobie leżec na słoneczke,albo w wodzie posiedzieć, ale nie ma czym....

Głowa mnie boli (juz dawno nie miałem kaca z bulem głowy)

yo