Niekończąca się historia

ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca | wszystkie

Warto zajrzeć -> Leninowa   Poziomka   Lavinia   Lazeg   Mrówcia   Gwiazdka

Osoby

alfabetycznie

Ba. - Lubi śpiewać. I nieprzeciętnie dobrze jej to wychodzi. Nie tylko śpiewanie zresztą.

Em. - Informatyk, amigowiec, ostatnio trochę kluturysta ;-).

Kk. - Dobry kolega z pracy, znamy się jeszcze ze studiów.

Ma. - Sąsiadka, ale Wy wszyscy, którzy pomyśleliście "aaaaaa, sąsiaaadka..." wrzućcie na luz ;-).

Mr. - Pokazała mi jako pierwsza, ile kobieta może znaczyć w moim życiu, a potem pokazała mi co to znaczy to wszystko stracić.

Sz. - Biznesmen podobnie jak Li. ale znacznie bardziej wytrawny i zahartowany. Niejeden rząd już przetrzymał.

2003.06.18 16:23:48 · link · komentarz (2)

Mężczyzna w ciemnym sportowym ubraniu był zupełnie niewidoczny wewnątrz nieoświetlonego samochodu stojącego w jednym z ciemniejszych kątów parkingu. Teraz metodycznie chował w futerale elektroniczny sprzęt do wykonywania zdjęć z dużej odległości w warunkach kiepskiego oświetlenia. Nie spieszył się, z opanowaniem ułożył czarny futerał w odpowiednie wgłębienie wyłożonej gąbką walizki. Zamknął ją i odłożył na tylne siedzenie samochodu. Przeciągnął się leniwie relaksując zmęczony długą obserwacją kręgosłup. Potem sięgnął do skrytki po prawej stronie samochodu i wyjął z niej termos z kawą. Najpierw przyjemności, a potem obowiązki, pomyślał nalewając mile pachnący płyn do plastikowego kubka. Po dłuższej chwili, jaka upłynęła mu na piciu kawy, sięgnął po mikrofon.
- Zgłasza się siedemnasty. Obserwacja zakończona.
- Potwierdzam. Koniec na dziś - odpowiedział ktoś po drugiej stronie. Obserwator wyłączył radio i uruchomił silnik. Podobnie jak Tadeusz wyjeżdżał z parkingu powoli i bez pośpiechu, chociaż trasę do wyjazdowego szlabanu potrafiłby pokonać znacznie szybciej przy akompaniamencie pisku męczonych opon. Tym razem jednak prowadził niczym kursant na egzaminie na prawo jazdy. Po chwili na parkingu zapadła cisza.