lavinia // odwiedzony 58833 razy // [era_chaosu_mumik szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (179 sztuk)
03:00 / 15.04.2002
link
komentarz (0)
Nie lubie siebie dzis......Teraz.
Nie cierpie zazdrosci! A - sama sie przylapuje na tym, ze bywam. Zazdrosna. :(((
Brrrrr.....
Szybko mi przechodzi, ale - jaka jestem pozniej zla!!! Na siebie - oczywiscie....
Bo - w koncu zazdrosc to nic innego jak brak pewnosci siebie, a ja, qrcze JESTEM pewna siebie..... (okazuje sie, ze to wcale nie takie pewne...,0) Zrobilam dzis z siebie lekka kretynke...
Chociaz moze nie do konca, bo ja - oczywiscie - wszelakie "wyrzuty" czynie w sposob subtelnie, zjadliwie ironiczny..... Niemniej - bylam zazdrosna i tyle.
A do tego - jestem na tyle wredna, ze jak ON sie tlumaczy, to ironizuje dalej....i - dobijam, ale - jak przestaje i sie robi smutny..... to MI przechodzi.... Jak reka odjal...
I wtedy jestem zla na siebie, bo dochodzi do mnie - ze NIE MIALAM RACJI. Nic a nic. I - ze durnota jestem jakich malo...........:(((((((((
Tym bardziej, ze MI zawsze szybko przechodzi zlosc... a jemu smutek dlugo zostaje. Wrrrrrrr.... Zla jestem.
Ale - niechby sprobowal MI zazdrosc okazac!!! Czulabym sie gleboko urazona.
Kali? Kali. I to bardzo Kali pewnie.
PS.
A teraz slemy do siebie SMSy i jedno drugie przeprasza.... I - po cholere to bylo? Wrrrrr.... Jaka'm durna!:-(((
A do pracy znowu pojde niewyspana....Ehhhh............