lee // odwiedzony 446455 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (821 sztuk)
11:27 / 12.02.2005
link
komentarz (5)
Wiwat bolszewia!

W notce z dnia 03.01.05 pisząc o nienaruszalnych prawach własności, mających skuteczną ochronę w naszej demokracji Lee okazał się niepoprawnym optymistą!!! Wygląda na to, że czasy komuny wcale się nie skończyły, a bolszewia kwitnie w najlepsze. Dowód otrzymał Lee na piśmie wczorajszą pocztą. Była to decyzja samego Wojewody, o zabraniu Lee balkonu. Wojewoda stwierdził, że (cytuję!): „Urządzenia i części budynku, w tym balkony i tarasy, wchodzą w skład nieruchomości wspólnej i służą do użytku współwłaścicieli, bez względu na to kto z nich korzysta” Dalej Wojewoda wywiódł, że skoro wspólnota mieszkańców, której Lee jest członkiem z racji posiadania mieszkania, większością głosów uchwaliła konfiskatę i uwspólnotowienie prywatnego balkonu będącego do tej pory integralną częścią lokalu mieszkalnego należącego do Lee, to on (czyli Wojewoda)nie widzi podstaw do wstrzymywania robót budowlanych związanych z wykonaniem nowych drzwi umożliwiających wejście na Lee-balkon.

Oczywiście wszelkie teorie spiskowe nie mają tutaj żadnego zastosowania nawet ta wskazująca, że jednym z oficjalnych doradców Wojewody jest członek ścisłego kierownictwa ZET (Znanego w Europie Truciciela).
Ale najzabawniejsze w całej aferze balkonowej jest to, że wspólnota mieszkańców, której członkiem jest Lee wcale żadnego uwspólnotowienia nie uchwaliła!
No to teraz śmiejcie się koteczki!!!
Zwłaszcza te co mają balkony niech się śmieją:D
Wojewoda nie śpi!
Ci co balkonów nie mają, też niech już się zaczynają cieszyć bo Wojewodzie w każdej chwili może się przecież przyśnić uwspólnotowienie kibla, albo łazienki.

Wiwat nieśmiertelna bolszewia!
Nie no przepraszam najmocniej teraz to ona "Bolshewia" się pisze :D