lirykp // odwiedzony 404781 razy // [nlog/Only oil/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1058 sztuk)
23:18 / 16.06.2006
link
komentarz (0)
MŚ: Argentyna gromi Serbię i Czarnogórę



Argentyna wygrała z Serbią i Czarnogórą aż 6:0 (3:0) w meczu grupy C finałów piłkarskich mistrzostw świata, który rozegrany został na stadionie Arena AufSchalke w Gelsenkirchen.
W pierwszej kolejce Argentyna pokonała Wybrzeże Kości Słoniowej 2:1, natomiast Serbia i Czarnogóra uległa Holandii 0:1. Serbowie nie mogli zagrać w najmocniejszym ustawieniu, zabrakło bowiem kluczowego obrońcy Nemanji Vidicia, a także bez kontuzjowanego podczas rozgrzewki Ivicy Dragutinovicia.

Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia piłkarzy z Ameryki Południowej, którzy przeprowadzili w 6. minucie szybką, składną akcję zakończoną golem "Maxi" Rodrigueza. Juan Pablo Sorin zagrał do Javiera Savioli, ten "wypuścił w uliczkę" zawodnika Atletico Madryt, który w sytuacji sam na sam pokonał mocnym strzałem bramkarza Dragoslava Jevricia.
Od pierwszych minut latynoscy piłkarze narzucili przeciwnikom swój styl gry, nie pozwalając Serbom na zbyt wiele, a jedyne nieszczęście, jakie ich spotkało, to kontuzja Luisa Gonzaleza, którego w 17. minucie musiał zastąpić Esteban Cambiasso. Ta zmiana okazała się jednak dla Argentyńczyków szczęśliwa...

Uśpiwszy nieco rywali graniem długą piłką, raz po raz podopieczni trenera Jose Pekerrmana groźnie kontratakowali. W 31. minucie Cambiasso zagrał przed 16. metrem do Hernana Crespo, ten natychmiast oddał piłkę na środek pola karnego, gdzie wbiegł zawodnik Interu i strzałem pod poprzeczkę zmusił bałkańskiego golkipera do kapitulacji.

W 36. minucie Argentyna zaliczyła kolejne trafienie, jednak włoski arbiter nie uznał gola Crespo, karząc napastnika Chelsea Londyn żółtą kartką za uderzenie po gwizdku z wątpliwego spalonego przy podaniu Savioli. Jednak co się odwlecze....

W 41. minucie Saviola ograł Mladena Krstajicia, wpadł w pole karne z prawej i zagrał wzdłuż linii bramkowej. Akcję zamknął po lewej Rodriguez, który co prawda trafił w słupek, ale futbolówka odbiła się jeszcze od nóg Gorana Gavrancicia i wpadła do bramki.

Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia Serbów, a konkretnie rozgrywającego setny mecz reprezentacyjny Savo Milosevicia, który huknął z 25 m, ale jego strzał wybił na róg Roberto Abbondanzieri. W 50. minucie podobnym uderzeniem zrewanżował się Crespo, a ładną obroną popisał się Jevric.

Po tym obiecującym początku tempo gry spadło. W 53. minucie Saviola znalazł się na spalonym, potem kilka nieskładnych akcji przeprowadzili Serbowie, nie mogący jednak przebić się przez dobrze zorganizowaną argentyńską defensywę. Latynosi już nie błyszczeli tak w ataku, najwyraźniej zadowalając się wynikiem i oszczędzając siły na kolejne pojedynki.

Tymczasem od 65. minuty Serbowie zmuszeni byli grać w dziesiątkę, bowiem za faul na Javierze Mascherano sędzia Rosetti ukarał, chyba zbyt surowo, Mateję Kezmana czerwoną kartką. Mimo to Argentyńczycy nie rzucili się do frontalnego ataku, spokojnie rozgrywając piłkę głównie na środku boiska.

W ostatnich 30 minutach Pekerman wprowadził do gry 22-letniego Carlosa Teveza i niespełna 19-letniego Lionela Messiego, wielkie nadzieje argentyńskiego futbolu. Obaj zagrali zgodnie z oczekiwaniem - z fantazją, skutecznie.

Na akcje piłkarza Barcelony, Messiego z wielkim entuzjazmem reagował na trybunach słynny Diego Armando Maradona, ubrany w koszulkę reprezentacji Argentyny z nr 10, obwieszony świecidełkami. Miał się z czego cieszyć. Okrzyczany następcą Maradony Messi zagrał błyskotliwie.

Trybuny stadionu w Gelsenkirchen entuzjastycznie zareagowały na wejście na murawę Lionela Messiego. Ten zaś zrewanżował się asystą w 78. minucie przy golu Crespo. Piłkarz FC Barcelona po akcji lewym skrzydłem dośrodkował na długi słupek, gdzie dzieło zwieńczył Crespo przy niewielkiej pomocy Dejana Stankovicia.

Podwyższył po indywidualnej akcji w 84. minucie Carlos Tevez, który wbiegł w pole karne z lewej, zwiódł Igora Duljaja i posłał podkręconą piłkę po ziemi w długi róg, ośmieszając Jevricia. A wynik spotkania ustalił w 88. minucie sam Messi po zagraniu Teveza.

Smutny jubileusz miał 32-letni Savo Milosevic. W piątek rozgrywał setny mecz w reprezentacji kraju. Milosevic debiutował w grudniu 1994 roku w barwach reprezentacji Jugosławii w meczu z Brazylią, przegranym 0:2. W drużynie narodowej zdobył 35 bramek, występował w klubach jugosłowiańskich, angielskich, włoskich i hiszpańskich. Na MŚ reprezentuje hiszpański CA Osasuna Pampeluna.

Argentyna - Serbia i Czarnogóra 6:0 (3:0)
Bramki: Maximiliano Rodriguez (6', 41'), Esteban Cambiasso (31'), Hernan Crespo (78'), Carlos Tevez (84'), Lionel Messi (88').

Czerwona kartka: Mateja Kezman (65').
Żółte kartki: Hernan Crespo (36') - Ognjen Koroman (7'), Albert Nadj (27'), Mladen Krstajic (42').
Sędziowie: Roberto Rosseti - główny, Cristiano Copelli i Alessandro Stagnoli (wszyscy Włochy).
Widzów: 50 000.

Argentyna: 1-Roberto Abbondanzieri; 21-Nicolas Burdisso, 2-Roberto Ayala, 6-Gabriel Heinze, 3-Juan Pablo Sorin; 22-Luis Gonzalez (5-Esteban Cambiasso, 17'), 8-Javier Mascherano, 18-Maxi Rodriguez (19-Lionel Messi, 75'); 10-Juan Roman Riquelme; 7-Javier Saviola (11-Carlos Tevez, 58'), 9-Hernan Crespo.

Serbia i Czarnogóra: 1-Dragoslav Jevric; 4-Igor Duljaj, 6-Goran Gavrancic, 20-Mladen Krstajic, 15-Milan Dudic; 17-Albert Nadj (2-Ivan Ergic, 46'), 10-Dejan Stankovic, 11-Predrag Djordjevic, 7-Ognjen Koroman (21-Danijel Ljuboja, 50'); 9-Savo Milosevic (18-Zvonimir Vukic, 70'), 21-Mateja Kezman.

Statystyki meczu Argentyna - Serbia i Czarnogóra:


Argentyna Serbia i Czarnogóra
6 bramki 0
9 strzały celne 1
11 strzały ogółem 4
14 faule 22
3 rzuty rożne 4
3 spalone 0
1 żółte kartki 3
0 czerwone kartki 1
58 posiadanie piłki 42
(w procentach)