lirykp // odwiedzony 399782 razy // [nlog/Only oil/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1058 sztuk)
11:24 / 24.08.2006
link
komentarz (3)
A więc wróciliśmy po 3 dniach niesamowitego melanżu w Czechach na Hip Hop Kemp (18-20 VIII, Hradec Kralove). Było fantastycznie!! jadę za rok na pewno!
Przez 3 dni przeżyłem naprawdę mnóstwo zajebistych akcji i poznałem fajnych ziomków z zza granicy oraz z Polski.
Przez 3 dni na Kempie oglądnałem sporo koncertów, choć nie dałem rady wszystkiego ogarnąć bo było to niemożliwe.Jednocześnie na różnych scenach toczyły się pojedynki b-boyingowe, freestylowe, dj-owskie, i koncerty. Z koncertów najbardziej podobał mi się występ Cali Agents. Na drugim miejscu umieściłbym ex equo WWO, Afu Rę, Non Phixion.Szkoda, że nie przybyła największa gwiazda, członek Gangstarru, Guru. Wystraszył się biedak ataków terrorystycznych na samoloty. Przez chłopaków z Czech oraz Częstochowy byłem tak zrobiony, że nie dałem rady pójść na Łonę oraz Ostrego. Byłem na innym świecie.Tak to czasami bywa.Przegapiłem też PSH oraz kontrafakt, ale kiedyś je na pewno ujrzę. WWo rozwaliło mnie fajnym pomysłem zagrania kórtkich kawałków swoich z różnych płyt-mniej więcej co minutę zmieniali podkład. Była to szybka reminescencja płyt.Zagrali bardzo dobry koncert i rozgrzali publikę.
Nie udało mi się dostac na Open Mic Festival, bo za późno się zczaiłem. Nie pomogło to , że bardzo ich o to prosiłem. Kto pierwszy ten lepszy. Poczekam do nastepnego roku. W sumie to sami Czesi byli, także średnia przyjemność, jeśli jadą po Tobie a ty nawet nie możesz wiedzieć czy dobrze.Nieważne!
Freestylowałem za to po angielsku i po polsku z Finem Jagiem, Francuzami z Paryża oraz pod instumentale Dj Claudio z Chile, na stałe mieszkającego w Kalifornii ("Sunshine State"). Moje flow określono jako mad crazy!
Oglądałem też zmagania b-boyi, chociaż poziom nie był jakosrozwalający.Wystepował na spontanie nasz reprezentant Karaś (True Skill Rockers-TSR). Byli też inni polscy reprentanci, m.in Venka.
Rozmawiałem z DJ Deszczu Strugi, WSZ, oraz Sokołem.
Była to fajna luźna rozmowa, chociaż też długo rozmawiać mi nie wypadało bo byli ze swoimi laskami.. Byli mile zaskoczeni,a być może zdumieni, że słucham rapu od 13 lat. Na pożegnanie Sokół strzelił: "Trzymaj się młodszy hip hopowy bracie z Południowo-wschodniej Polski". Elo!
Poznałem ziomków z Gliwic, znajomych freestylowca Majkela, którego nie dane mi było poznać, bo się cały czas włóczył swoimi ścieżkami.
Poznaliśmy ludzi z Bawarii (Landshut). Oczywiscie była to moja inicjatywa, bo dosyć dobrze szprechałem po niemiecku i pełnilem rolę tłumacza. Wywiązała się ciekawa rozmowa. Bardzo szybko odpisali mi na maila.
Szacuneczek idzie w waszą stronę Flo i Samuel!!!
BIG UP!
W sumie opłacało się wydać te 300 zł(w tym bilet) i poimprezować na maksa.Blantomania i alko non stop....

Kto wygrał ???

Wygrała PRAWDZIWA HIP HOPOWA KULTURA!!!

NASZE BRATERSTWO TRWAĆ BĘDZIE WIECZNIE!

DO ZOBACZENIA ZA ROK!