maelen // odwiedzony 53271 razy // [nlog/last day/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (143 sztuk)
13:02 / 11.12.2002
link
komentarz (0)
Mój pokój był jak twierdza. Tylko dla mnie.
Otaczali mnie w nim najlepsi przyjaciele..."Chłopcy z plakatów".
Był mroczny ale Ciepły.
Wieczorami rozbrzmiewał muzyką.
Lubiłam te wieczory przy zgaszonym świetle.
Mój pokój był świadkiem mojej samotności, jedynym
świadkiem moich łez i powrotów nad ranem...
Mój pokój był jak sanktuarium.
Obcy czuli obecność tajemniczych mocy i opuszczali
go czym prędzej. Przyjaciele zostawali do późna w noc.
Siadaliśmy na podłodze, gadali, śmiali się, pili piwo,
słuchali muzyki.
Byłam szczęśliwa...
Aż któregoś dnia do mojego pokoju wszedł wróg...
Pod postacią przyjaciela, wśliznął się niepostrzeżenie.
Moja twierdza runęła, została zrównana z ziemią.
Już nie przychodzą przyjaciele...
Całe moje życie stanęło na głowie, po czym runęło
z łoskotem.
Pozbyłam się nieprzyjaciela, ale nie odzyskałam mojego azylu.
Trochę żal...

/ukazane drukiem 15.11.97/