mariposa // odwiedzony 185561 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (610 sztuk)
23:46 / 22.09.2009
link
komentarz (9)
GYY! Żadna trzydniówka, kurde. Nie cierpię pediatrów. Do tej pory natykam się na samych debili, chwilami wydaje mi się, że na medycynie tylko najgorsze odrzuty wybierały tę specjalizację. Stary znajomy lekarz zresztą potwierdził mi to podejrzenie w odniesieniu do czasów pi ar el. No więc, kretynka jedna, kazała mi odstawić antybiotyk na dwa dni przed końcem (!!!) bo 'antybiotyki szkodzą, a tych bakterii to nie za dużo w moczu', po czym przepisała mi antybiotykową maść na głupie odparzenie, co to je wyleczyłam krochmalem w dwa dni. Nawet nie spojrzała na wysypkę, orzekła tę trzydniówkę, a ja własnymi siłami odkryłam, że to uczulenie na pomidory. Dziecko wchłonęło połowę warzywa i na drugi dzień była po prostu jedną wielką czerwoną plamą. Matylda miała iść do żłobka na pół etatu, pobyć sobie z dziećmi, bo lubi im zabierać grabki i ogólnie ładnie się socjalizuje, hu hu. Ale w takim układzie, jak ona jest co chwilę chora, to ja nie wiem.
Biedne moje dziecko, yghhhh....