marycha // odwiedzony 45855 razy // [|_log.chyna nlog7 v02 beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (130 sztuk)
18:23 / 16.04.2002
link
komentarz (0)
No dzis byłam z klasą w Konstancinie na strzelaniu. Robie postępy- zaczynam trafiać w tarcze. :PPP Oczywiscie kilka osób przyjechało kompletnie narąbanych ( Długi- atomówka: Bajka: Nie lataj!!! Barawurka: Nie puszczaj się!!! ,0)...pozniej wybrałam sie z Anią i Rafałem (Toczkiem-loczkiem-zboczkiem,0) do Centrum ( biedny Rafał,0), pochodziliyśmy po sklepach ( biedny Rafał,0),wpadliśmy do "Zielonego Kota" ( biedny Rafał,0) i na żarełko, na kebaba ( BIENY RAFAŁ ,0), a pózniej kupilśmy sobie, na naszą trójeczkę butelkę białej Sophi i poszliśmy do parku ( bo my nie żule i nie pijemy wina marki wino za śmietnikiem,0)...oczywiście Asia- geniusz po opróznieniu już całej, sprawdziła datę przydatności do spozycia...AAAAAAA przeterminowane!!! Trochę nas wzieło (dlatego teraz postanowiliśmy pic tylko przeterminowane hiehie,0)... ale nie powiem, choć akcje były niezłe, zachowywaliśmy sie kulturalnie... Hmmm później jak zostałam sam na sam z Rafałem, to się wypytywał o Kamę...kurcze troche nie zręcznie się czuję..szczególnie, że Karmelek dziś mi powiedziała, że jak go po raz pierwszy zobaczyła to się przestraszyła ( acha...dostałyśmy razem na strzelaniu, w wyniku czego wzięłam ją na ręce i wrzuciłam do kosza :PPP,0)....