mona // odwiedzony 209393 razy // [nlog/tak trudno kochać nlog/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (967 sztuk)
22:57 / 15.06.2001
link
komentarz (1)
...no i pozniej oczywiscie musialam sie popisac , ze go znam...biedna Pamela ...hehe caly czas sobie powtarzala, ze "kaj " tzn gdzie...
:,0),0),0)

popis odbywal sie we wspomnianej wczesniej spelunie, gdzie zaczelysmy grac w rzutki z jakimis "miejscowymi" i jedna z ich panienek...w sumie 6 facetow , i 3 dziewczyny ..i "cala knajpa" nasza

zeby bylo smieszniej , to okolo godziny 24:00 podjechalo jakies auto i do knajpy zaczeli sie wtaczac ...no kto ?
oczywiscie Grzesiu i jego ekipa z Kinga jako kierowca
jak zobaczyli nas w otoczeniu tzw "Warynioli" to ich zatkalo(zwlaszcza, ze Waryniole byli bardziej przypakowani od nich i sam wyglad....brrr,0),a nasze smiechy , hihy , wrzaski i oklaski towarzyszace tej grze roznoszace sie w najdalsze miejsce knajpy ( gdzie tez ekipa Grzesia usiadla na browar ,0) spowodowaly , ze szybko sie zmyli...
wszyscy jak wychodzili to powiedzieli mi czesc , oprocz oczywiscie Grzesia , ktory pewnie sie obrazil....zreszta jak ma cos do mnie , to niech powie ( nie lubie jak ktos poprostu przestaje sie odzywac ,0)
ale w jego wypadku , to juz sie przyzwyczailam do dziwnego zachowania

°