mopynk_creims // odwiedzony 12360 razy // [|_log.chyna nlog7 v02 beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (21 sztuk)
09:40 / 10.02.2011
link
komentarz (11)
Wychodzę dopiero gdy jestem pewien, że udźwignę niebo, a rękami sięgnę obu stron ulicy. W przeciwnym wypadku ograniczam się do wypatrywania za horyzont ściany własnego pokoju. Jeśli jednak i jej ogrom mnie skruszy, a sufit lśnić pocznie nocą, sprawdzam jak bardzo we mnie mnie nie ma: umieszczam się w szafie, wieszam dłońmi u drążka i udaję maksymalnie wyprasowanego.
Każdy krawat do mnie pasuje póki ma węzeł.