07:36 / 14.06.2006 link komentarz (6) | Chyba zaczyna sie nowy etap w moim zyciu...
jaki? inny, swiezy, lepszy...
Z moim love powoli wszystko wraca do normy, a raczej zaczyna szalec, bo oboje czujemy nasza milosc na nwo...
Sesja... hmmm... to co myslalam ze uwalilam z polotem zaliczylam na 4,5 a to raczej myslalam, ze zalicze mam na wrzesien... jeszcze dwa egzaminki przede mna i dwa zaliczenia... zobaczymy jak to bedzie... staram sie byc jednak dbrej mysli...
czuje sie jak Alicja w krainie czarow... czuje magie milosci i radosc z bycia razem...
jeszcze tak niedawno mialam w glowie mysli, ze nie chce aby on byl moim mezem, ze nie chce spedzic z nim przyszlosci... ciagle byly jazdy, tak wiec po co? po co marnowac cale zycie? a dzisiaj jestem coraz bardziej przeknana, ze jesli kiedys poprosilby mnie o reke to nie umialabym mu odmowic... nie chcialabym mu odmowic...
mam tylko nadzieje, ze jesli wyjade do de to ta magia sie nie skonczy...
a dzisiaj zobacze sie z ta moja pierdolka... i juz nie moge sie doczekac kiedy zobacze te lazurowe oczka i mordke mojego misia... :-)))
|