mumik // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca | wszystkie
2000.12.31 07:58:00
link
komentarz (1)
Widze, ze moje nieadresowane wypowiedzi nie zostaly zauwazone, wiec tym razem zwracam
sie juz konkretnie do osoby, dla ktorej te slowa sa przeznaczone:

optymistka:
Owszem, przejmuje sie Twoim losem jak i losem kazdej cierpiacej istoty na ziemi. Wcale
jednak nie czuje sie obciazony bardziej przez to, ze o tym mowisz tutaj.
Nie zamierzam na sile Cie odwodzic od Twojego zamiaru, bo doskonale wiem jak to z tym
jest. Nadal jednak uwazam, ze postepujesz niemadrze. A uwazam tak dlatego, iz w Twoim
rozumowaniu czai sie kilka bledow.
Jesli planujesz smierc dlatego, ze Ci jest zle, pamietaj ze w kazdej chwili moze sie to
diametralnie zmienic.

Jesli zas planujesz to jako efekt swoich przemyslen, (co mozna wywnioskowac z Twoich
wpisow,0) to nie powinnas odrzucac zadnej watpliwosci, ale dokladnie rozwazyc kazde za i
przeciw, wysluchac wszystkich opinii.
I na to akurat musisz znalezc czas. Date zawsze mozna przesunac, nic przez to nie
przepadnie, a niektorych rzeczy do tego aby nie miec zadnych watpliwosci czy to zrobic czy
nie, mozesz sie dowiedziec TYLKO od innych, jako ze sama nie mozesz wiedziec wszystkiego.


Za to dokonanie samobojstwa uniemozliwia wszelkie inne czynnosci. Dlatego tez powinnas
najpierw wszystko dobrze przemyslec i przedyskutowac, a potem sie ewentualnie zabijac, bo
odwrotna kolejnosc jest niemozliwa. Jedna nieprzespana noc, czy tydzien nawet nie maja
zadnego znaczenia wobec smierci nie ze wzgledu na jakas jej mistyczna potege, ale wlasnie
ze wzgledu na absolutna nieodwracalnosc.

Twoja teoria o selekcji negatywnej jest bardzo ciekawa. Prawde mowiac sam wysnulem
kiedys podobna, ale nie jesli pozyjesz dluzej zorientujesz sie, ze w samym takim zarysie teorii
jest mnostwo dziur, a zadna teoria nie ma racji bytu bez poparcia empirycznego.
Jesli zas chodzi o zjawisko, niepokojace jest ze same sie wykluczaja ze spoleczenstwa
jednostki wrazliwe, czyli wlasnie te najcenniejsze! Jednostki silne psychiczne sa w cenie, ale
sa czestsze (pospolitsze,0) niz jednostki wrazliwe. Nie mozesz po za tym sama obiektywnie
ocenic swojej wartosci. Nie podajesz tez zadnych kryteriow oceny samej siebie.

Odnioslem ogolne wrazenie, ze traktujesz samobojstwo jako swoja misje, pasje i z uporem
dostosowujesz do niej wszystkie mysli, odsiewajac watpliwosci. Nawet przy
najszczytniejszych misjach jednak trzeba sie w ktoryms momencie przed ostatecznym jej
wypelnieniem UPEWNIC, ze jest ona sluszna.

Dlatego radze Ci dobrze sobie najpierw to wszystko przedyskutowac z mozliwie duza iloscia
osob, a potem, jesli sie na to rzeczywiscie zdecydujesz... to juz Twoja sprawa.

Jesli chodzi o metode samobojstwa wyglada ona z pozoru na prosta, ale wcale taka nie jest.
Smierc przez uduszenie jest dluga i bolesna, a jako taka powoduje silny przeciwny odruch
samozachowawczy.
Nie jestes tez w stanie przewidziec, w ktorym momencie zaczna wystarczajaco dzialac
tabletki nasenne.
Po trzecie - tabletki nasenne dopuszczone do sprzedazy nie sa smiertelne, chyba ze sie nimi
zatkasz i udusisz.

Oczywiscie, ze znam lepsze sposoby, ale ani mi w glowie Ci o nich wspominac. Moze i pisze
to wszystko z zimna krwia, bo ze smiercia oswajam sie juz od dziecinstwa, ale nie
zamierzam sie przyczyniac do straty kolejnej cennej czlowieczej istoty.