mumik // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca | wszystkie
2001.01.15 23:37:00
link
komentarz (1)
Prawie ciagle przesladuje mnie takie nieokreslone pragnienie, nieokreslona blizej potrzeba czegos. Cos takiego jakby lyzeczka ktos naciskal mi na mozg.
Nie jest to ani głód, ani potrzeba snu, ani pragnienie, ani swedzenie skory ani dolegliwosc zadnego z organow wewnetrznych, tylko wlasnie takie nieokreslone pragnienie. Kiedy mucha nieznosnie bzyczy mozna probowac cos zrobic, zeby przestala, a tak, skoro nie wiadomo co to - nie ma tez jak temu zaradzic.

No bo przeciez nie jest to potrzeba bycia blisko Niej (blisko Ciebie, jesli to czytasz,0), potrzeba bycia zaakceptowanym... Nie moze byc, skoro wiem od bardzo dawna, ze jest to niemozliwe. Prawda? Prawda???