mumik // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca | wszystkie
2001.01.31 00:32:00
link
komentarz (1)
Kurcze. Nowiutkie spodnie, dopiero co kupione a juz sa za obszerne. Zastanawiam sie dlaczego tak chudne, skoro wiekszosc czasu spedzam przed komputerem. Moze to od tego zimna? W koncu masa ssaczej energii w naszym klimacie idzie na ogrzewanie. Moze gdyby mnie ktos ogrzal, przestalbym chudnac... :,0)

***


na ten temat:

Jesli chodzi o wiek, to liczba przezytych lat nie gra takiej roli. Przeciez kazdy dojrzewa i starzeje sie w innym tempie. Zalezy to zarowno od warunkow, w ktorych zyje jak i od osobowosci. Niektorzy doswiadczaja wiecej, niektorzy glebiej. Ze inaczej czuja? ZAWSZE jest jakas roznica w uczuciach miedzy dwiema osobami - nigdy nie ma idealnie symetrycznych zwiazkow. A poza tym milosc jest tak rzadkim zjawiskiem, ze nie wolno jej stawiac zadnych wydumanych barier - skoro roznice sa na tyle nieistotne dla tych dwojga, ze moga byc ze soba - to niech beda.
Moi dobrzy znajomi stanowia wspaniala rodzine i maja wspanialego synka, mimo ze jest miedzy nimi okolo 17 lat roznicy.

W przypadku zwiazkow jednoplciowych tez nie widze problemu. To nie jest kwestia wychowania, to jest cecha czlowieka z ktora sie rodzi. Podobnie jak ludzie rodza sie z roznymi plciami (ktorych tak naprawde nauka wyroznia wiecej niz dwie,0), tak tez ludzie rodza sie z roznymi preferencjami. To nie jest zadna choroba spoleczna, jak najbardziej wynika to z natury - ewolucja wcale nie przeszkadza w tym, zeby byly jednostki nie wydajace na swiat potomstwa.
Wiele za to ludzkich zachowan zupelnie sprzecznych z natura nie budzi niczyjego sprzeciwu. Takie np. lezenie na lezaku. Czy wyobraza sobie ktos czlowieka w naturalnym srodowisku lezacego na lezaku?
Tak naprawde nazywanie czegos "zgodnym" lub "niezgodnym z natura" jest tylko wygodnym, ale bezpodstawnym frazesem. Arystoteles udowadnial za jego pomoca to, ze niewolnictwo jest sluszne.
Problemem jedynie (jak dla mnie,0) jest rozwiazlosc - traktowanie zwiazkow czysto fizycznie, bez zadnych zahamowan. Moze dziwic taka uwaga, wylom w moim liberalnym nastawieniu, jednak jest ona uzasadniona.
Uwazam, ze nalezy robic wszystko, co moze poprawic szczesliwosc, ale jednoczesnie nie powoduje szkody dla nikogo, natomiast rozwiazlosc niestety prowadzi czesto do bardzo przykrych efektow wobec innych osob, albo wobec siebie samego w przyszlosci.

W koncu zrozumialem skad sie wzielo przykazanie zakazujace cudzolostwa. Aczkolwiek to nie dekalog jest dla mnie wykladnia. Nie zamierzam sie stosowac slepo do zadnego odgornego kodeksu, skoro moge wszystko najpierw rozwazyc. Co i Wam polecam.