mumik // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca | wszystkie
2001.06.30 01:00:00
link
komentarz (1)
Bylem na filmie z rodzina, ale juz w domku. Czas spac.
Chyba wczoraj pod wplywem piwa wyczerpaly mi sie zapasy serotoniny, bo dzis mam dol.
Nie rozumiem tylko dlaczego rodzina ma do mnie pretensje, ze sie nie usmiecham. Co to im szkodzi? Strasznie trudno sie usmiechac, kiedy wewnatrz sie jest smutnym. Do smutku nie musi istniec zadna konkretna przyczyna. No ale przeciez krzyczac na mnie, ze sie smuce, tylko pogarszaja sytuacje.
Bylby swietny wieczor, gdyby nikomu nie przeszkadzalo, ze sie smuce.