Tak bardzo chcialbym nareszcie moc ponicnierobic. Od tak dawna mi tego brakuje. Chocby porzadnie sie wyspac! Posiedziec, pograc na komputerze. Chocby tydzien, bez niczego do roboty. Ale nie. Praca goni. A nawet jak mam chwile rozrywki, to aktywnej, zorganizowanej. Wszyscy wokol dbaja o to, zebym sie przypadkiem nie nudzi. A ja wlasnie chce sie nudzic! Nie umiem, ale bardzo chce! Moze nareszcie odzyskalbym umiejetnosc cieszenia sie robieniem czegokolwiek.
Dzis spalem kolo 4 godzin. I tak niezle. Mam nadzieje, ze chociaz moje
Kochanie wyspalo sie dzisiaj. W koncu tak ciezko pracuje. Ciesze sie, ze chociaz Ona lubi swoja prace :,0)