nasta // odwiedzony 466979 razy // [pi_the_movie szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1810 sztuk)
00:53 / 14.12.2000
link
komentarz (1)
Powrot ze szkoly. Szkola dzisiaj mnie zaskoczyla. ON ma wolna lekcje w tym samym czasie co ja..zaproponowal zebysmy gdzies pojechali, nie odmowilam. Pozyczylismy samochod i pojechalismy najpierw na stacje benzynowa ..punkt gdzie sie zawsze spotykamy ze znajomymi. Nikogo nie bylo wiec musielismy pomyslec co dalej. ON zaproponowal zebysmy pojechali do jego domu. Ja oczywiscie sie zgodzilam nie widzac lepszego rozwiazania na zabicie czasu. Pojechalismy..pierwszy raz bylam w JEGO mieszkaniu..nic nadzwyczajnego. JEGO pokoj maly..z malym lozkiem i akwarium z iguana, ktora mnie smiertelnie przestraszyla. No nic..poszlismy na tyl jego domu do takiego starego Pick-up'a ktory juz nie jest w uzytku. ON mial marihuane..wiec zapalilismy i wszystko wydawalo sie lepsze. Moze nie bardzo lepsze ale rozmowa stala sie lepsza z tematami optymistycznymi. W koncu ucieklam od szarej ponurej pierdolonej rzeczywistosci. Po tym rytuale wrocilismy do szkoly na dwie ostatnie lekcje. ON przytulil mnie..a potem wrocilismy do klas. Chce z NIM byc..ale wiem ze nie mamy juz szansy.