on_i_on // odwiedzony 150875 razy // [nlog/Cena Twoich uczuć/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (504 sztuk)
13:09 / 12.09.2005
link
komentarz (3)
Wszystko mnie dzisiaj boli po sobotniej nocnej Masie Krytycznej. Miałem z początku nie jechać, ale w końcu po długiej naradzie w domu, pojechałem. Wyjechałem z domu po ósmej wieczorem, by trochę pobrykać po mieście i tym samym skrócić czas oczekiwania. Koło jedenastej wieczorem zameldowałem się na placu Teatralnym i tam już spokojnie oczekiwałem na zjazd innych uczestników. O północy było nas już ponad dwustu rowerzystów. Jeszcze trochę poczekaliśmy na spóźnialskich i w końcu, w grupie około trzysta osób, ruszyliśmy na nocny podbój Warszawy. Jeździliśmy niemalże do białego rana - w domu zameldowałem się przed szóstą. Od razu poszedłem spać..

Wstałem przed południem na kilka godzin i znowu spać. Wieczorem kilka godzin poczytałem gazety i dalej w kimę..

Dzisiaj od rana jestem nieruchawy, bo wszystkie mięśnie mnie bolą. Jak spojrzałem na licznik kilometrów z tej nocnej eskapady, to lekko się zdziwiłem - przejechałem 83 kilometry!!

Dziś tylko w bibliotece posiedzę, bo nigdzie indziej nie chce mi się wędrować. Po południu popiszę ciąg dalszy książki - jest już 118 stron..

Poza tym bank mnie zrobił w bambuko, bo skasowali mi dostęp do wolnych środków i nie mogę pobrać nic z konta :((