2006.10.04 13:25:43
[link]
[komentarz (1)]

dworzec pkp puszczykowo.
ona - biegnaca przez peron po bilet w jednoczesnej walce z jesiennym chlodem.

widzielismy sie kilka razy patrzac sobie w oczy przez ułamek sekundy, oczywiscie niechetnie, a teraz sie odezwała, ona - kobieta, zrobila to pierwsza.

jak to jest?
czy bog wybacza bledy jesli w ogole istnieje?
czy rzeczywiscie przyjaciel ktory odchodzi nigdy nie byl przyjacielem?

jedno jest pewne, wszystko przemija i z czasem układa sie na nowo, to co było kiedyś, już nigdy nie będzie takie same, z czasem ułoży się na nowo w innej postaci.
codziennie chcemy ułozyć swoje dni, i popełniamy błędy. i temu nie jest w stanie nikt zaprzeczyć.

/nowplaying: 062 [Marek Grechuta] Dni, których nie znamy.mp3